Roman Giertych zauważył brak logiki w wypowiedzi prezesa Kaczyńskiego.
Roman Giertych zauważył brak logiki w wypowiedzi prezesa Kaczyńskiego. Fot. Albert Zawada / Agencja Gazeta

Jarosław Kaczyński jak każdego 10 dnia miesiąca wystąpił przed tłumem zebranych przed Pałacem Prezydenckim. Tym razem obyło się bez wytykania zdrajców. Było zaś o "dochodzeniu do prawdy", ale zupełnie inaczej niż do tej pory. Prezes PIS przyznał, że jeszcze tej prawdy nie zna i być może nawet "tej prawdy do końca ustalić się nie da". Roman Giertych po tym wystąpieniu zadał na Twitterze jedno celne pytanie: kiedy w takim razie będą przeprosiny.

REKLAMA
Ileż to było oskarżeń, ileż przez 7 lat usłyszeliśmy zapewnień, że zdrajcy i winni zbrodni zostaną osądzeni. Co miesiąc Jarosław Kaczyński przekonywał, że już wkrótce poznamy całą prawdę. Całą, bo półprawdy i ćwierć prawdy pojawiały się co jakiś czas. Dziś jednak prezes przyznał, że prawdy o katastrofie wciąż nie znany. To o czym w takim razie mówił przez ostatnich kilkadziesiąt miesięcznic czy podczas sejmowych wystąpień? Skąd brały się teorie o zamachu lub zarzuty o "zamordowaniu brata"?
Ten brak konsekwencji wypomniał prezesowi Roman Giertych. Były lider LPR i wicepremier w rządzie Jarosława Kaczyńskiego a dziś znany prawnik napisał na Twitterze, że skoro prezes PiS i jego kompani nie znają prawdy, to dlaczego do tej pory oskarżali swoich przeciwników politycznych o przeprowadzenie zamachu? Na koniec Giertych zadaje bezlitosne pytanie o to, kiedy Jarosław Kaczyński przeprosi.
O nowym stwierdzeniu prezesa PiS na temat "prawdy" piszemy tutaj.