W ciągu dnia może wykonać lot o promieniu nawet ponad 10 km. Podczas jednego “kursu” odwiedza około 50-100 kwiatów. Wszystko po to, aby zebrać cenny nektar i wrócić do ula, gdzie z z zebranego surowca powstaje później pyszny miód. Pszczoły, które zajmują się jego produkcją, należą do jednych z najbardziej zapracowanych zwierząt na świecie. To nie przypadek, że o człowieku, który poświęca się czemuś sumiennie i wytrwale, mówimy ''pracowity jak pszczoła''.
Z owoców pracy tych owadów korzystamy na potęgę, co najlepiej pokazuje rozwój pszczelarstwa. Z pewnością przyzwyczailiśmy się już do widoku pasiek na wsiach czy pośród sadów. A co z miastami? Czy to aby odpowiednie miejsce na hodowlę pszczół? I to zarówno z punktu widzenia pszczelarzy, jak i ich małych skrzydlatych podopiecznych? 3 razy TAK, zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że przeżywalność pszczół w miastach jest większa niż poza nimi!
Jak dowiodły bowiem przeprowadzone w USA badania, zdolność przeżycia pszczół na obszarach zurbanizowanych wynosi ponad 60 proc., gdy tymczasem średnia przeżywalność poza miastem waha się w granicach 40-50 proc (winne są stosowane w rolnictwie opryski). Dlatego coraz więcej bartników stawia ule na obszarach miejskich, a kolejne miasta likwidują bariery prawne dla prowadzenia biznesu, w którym ''partnerem' w interesach'' stają się te pożyteczne owady.
CIEKAWOSTKI O PSZCZOŁACH
• Jest ich ok. 20 000 gatunków
• Nie rozpoznają koloru czerwonego
• Po kopulacji z królową-matką ich męscy przedstawiciele giną
• Porozumiewają się za pomocą tańców i wydawania dźwięków
• Do Ameryki sprowadzili je Europejczycy
• Podczas lotu pszczoła wykonują średnio 350-435 ruchów skrzydłami na sekundę
• Produkowany przez nie miód jest najtrwalszym artykułem spożywczym na świecie (znajdowano go w dobrym stanie w grobowcach faraonów)
• Jedna z nich w ciągu swojego całego życia potrafi wyprodukować 1/12 łyżeczki miodu
• Żeby zebrać nektar na 1 kg miodu, muszą odwiedzić kilka milionów kwiatów
• Zbierany do produkcji miodu nektar transportują w wolu (rozciągliwym worku za przełykiem)
• W pasiekach karmione są syropami na bazie hydrolizy sacharozy lub skrobi
• Od nich i innych owadów zapylających zależy bezpośrednio lub pośrednio 75 proc. naszego pożywienia
• To o nich Albert Einstein powiedział, że gdy wyginą, ludzie będą żyli na Ziemi jeszcze tylko 4 lata
• W Polsce mają swój własny pomnik (znajduje się w Kielcach)
W miastach pszczoły odgrywają nie mniej ważną rolę jak na łonie natury. Zapylając rośliny w ogrodach, parkach czy zielonych dachach, powodują rozwój tak potrzebnej mieszkańcom bioróżnorodności. Niedawno cegiełkę do miejskiego pszczelarstwa dołożył producent kosmetyków Phenomé. Otwarta przez niego na terenie warszawskiego Fortu Mokotów pasieka liczy 3 ule. Mieszkającymi w nich pszczelimi rodzinami (łącznie 150 tys. pszczół) opiekuje się Pszczelarium.
– Idea wspierania pszczół jest nam bardzo bliska. Bez nich nie powstałyby roślinne składniki, używane do produkcji naszych organicznych kosmetyków. W przyszłości chcielibyśmy rozbudować naszą mini pasiekę. Lokalne marki, takie jak nasza, mogą zrobić więcej, jeśli są wspierane przez klientów i media. Razem naprawdę możemy stwarzać lepszy świat dla zwierząt i dla ludzi. Każdy mały krok przyczynia się do zwiększania świadomości – tak uzasadniała założenie pasieki Aldona Luterek, właścicielka polskiej marki Phenomé.
''Ekonomia'' pasieki w Forcie Mokotów ma mieć obieg zamknięty. Pozyskana z uli nadwyżka miodu (czyli ilość, jaka nie jest już potrzebna pszczołom do ich normalnego funkcjonowania) będzie sprzedawana na rynku pod szyldem Phenomé, a wygenerowany w ten sposób dochód zostanie przeznaczony na utrzymywanie i rozwój pasieki. Pierwszy miód w ofercie polskiej firmy z branży kosmetycznej trafi do sprzedaży już w przyszłym roku.
Nad jakością słodkiego przysmaku ma czuwać propagujące od dawna ideę miejskiego pszczelarstwa Pszczelarium. Założona przez pasjonatów pszczół rodzinna firma za swój główny cel stawia sobie wzbogacanie przestrzeni miejskich zakładanymi na dachach i w ogrodach pasiekami.
Inicjatywa ma proekologiczny charakter, jako że jest odpowiedzią na zagrożenia związane ze zjawiskiem masowego ginięcia pszczół na świecie. Powstający w ulach Pszczelarium miód jest regularnie badany przez Państwowy Zakład Higieny i przechodzi pozytywnie wszystkie testy.