Odpowiedział, że argumenty Celińskiego słyszał u
Adolfa Hitlera. – Proszę mnie przeprosić! – zażądał podniesionym głosem. Potem poszło już gładko. Goście zaczęli wchodzić sobie w słowo, nie dopuszczali też pozostałych uczestników dyskusji do głosu – prowadzącego Grzegorza Chlastę oraz innego
prawicowego dziennikarza – Wojciecha Wybranowskiego z Do Rzeczy. Zdort w końcu nie wytrzymał i opuścił studio RDC. – Dziękuję bardzo, z tym panem więcej nie wystąpię! – powiedział, wychodząc z programu. – Bardzo dziękuję, miło mi! – odpowiedział Celiński. W geście solidarności ze Zdortem Wybranowski też zagroził wyjściem ze studia, ale ostatecznie w nim pozostał. – Muszę się połączyć solidarnie z Dominikiem Zdortem – powiedział i zarzucił Celińskiemu utratę kontaktu z rzeczywistością.