Irena Sendlerowa, Sprawiedliwa wśród Narodów Świata, dwukrotnie zgłoszona do Pokojowej Nagrody Nobla, miała zostać patronką Zespołu Szkół w miejscowości Izdebnik w powiecie wadowickim. Wybrali ją uczniowie, nauczyciele i rodzice. Jednak po kontrowersyjnym wpisie ks. Mariana Piwki gmina powstrzymała się od podjęcia decyzji. Co nie pasuje w niedoszłej patronce?
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.
Irena Sendlerowa w czasie wojny współtworzyła sieć organizacji i ludzi, która uratowała ok. 2,5 tysiąca żydowskich dzieci, była sanitariuszką w czasie powstania warszawskiego, jest damą Orderu Orła Białego i Orderu Uśmiechu. Uczniowie, rodzice i nauczyciele Zespołu Szkół w Izdebniku wybrali ją w demokratycznych wyborach – pisze "Gazeta Krakowska". Irena Sendlerowa "pokonała" Tadeusza Kościuszkę, Jana III Sobieskiego, Kornela Makuszyńskiego oraz Legiony Polskie.
Szkoła jednak do tej pory nie otrzymała imienia przez protest mieszkańców. Bezpośrednia inspiracją był facebookowy wpis ks. Mariana Piwki, zakonnika z Prowincji Polskiej Zgromadzenia Zmartwychwstania Naszego Pana Jezusa Chrystusa i założyciela Szkoły Wyższej im. Bogdana Jańskiego. W obszernym poście napisał, że Irena Sendlerowa nie zasługuje na te zaszczyty. Jak stwierdził, to "przedwojenna feministka, obchodziła przed wojną rocznicę rewolucji październikowej, po II wojnie światowej należała do PZPR", "jako Żydówka była areligijna", "dziś zapewne podlegałaby dekomunizacji". Zaapelował do mieszańców małopolskiej wsi, żeby "wybrali ponownie", ale tym razem "godnego patrona, który dla młodego pokolenia byłby moralnym i patriotycznym przykładem".
Również w komentarzach pod wpisem rozpętała się burza (wpis już została skasowany z serwisu). Mieszkańcy wioski zaczęli protestować, a gmina powstrzymała się z nadaniem nowego patrona.
Tadeusz Łopata, wójt gminy Lanckorona, tłumaczył "Gazecie Krakowskiej", że wpływu na decyzję nie miał wpis ks. Piwko, ale nieprawidłowości we wniosku. Dyrektorka szkoły nie chciała komentować sprawy z powodu ferii.