
Wyszedłeś już z klatki, ale i tak jeszcze wrócisz do mieszkania, by sprawdzić czy dobrze zamknąłeś drzwi, zakręciłeś kurki i wyłączyłeś światło. W pokoju możesz mieć bałagan, ale widok jednego paprocha na podłodze spędzi ci sen z powiek. Podobnie jak wtedy, gdy nie sprawdzisz milion razy budzika w telefonie. Natręctwa potrafią uprzykrzyć życie, ale są na nie sposoby, które nie wymagają interwencji psychiatry.
Wikipedia podaje, że nerwicę natręctw, czyli zaburzenia obsesyjno-kompulsywne ma 2,5 proc. ludzi i u większości objawia się ona przed 25. rokiem życia. Człon "obsesja" stoi za irracjonalnymi myślami - jeśli nie ułożymy przedmiotów na biurku symetrycznie... oszalejemy. Człon "kompulsje" to już przejście do czynów, czyli np. częste mycie rąk czy sprawdzanie zamków i kurków ze względu na lęk przed niebezpieczeństwem.
1. Skup się
2. Odhaczaj listę w głowie
3. Nagraj to
4. Zabezpiecz się
5. Pójdź na kompromis z samym sobą
"Przeprowadziłam się do nowego domu i okazało się, że stopnie na antresolę mam strasznie śliskie. Mówię tacie, że będę potrzebować takie paski antypoślizgowe, tylko muszę schodki policzyć. Na co on:
- Trzynaście.
- Co trzynaście?
- Stopni tam masz, już policzyłem.
- Po cholerę liczysz schody?
- A bo zawsze skończyć lewą nogą muszę".
Upierdliwe rytuały to (nie)stety rzecz powszechna. – Nasz styl życia jest taki, że mamy dużo obowiązków, słyszymy w mediach o rożnych tragediach. Jesteśmy przemęczeni, roztargnieni i czujemy presję z otoczenia. To się odbija na psychice – mówi mi psycholog Barbara Bartel. – Sprawdzanie zamka czy kurka to normalne zaburzenie emocjonalne. Jednak jeśli jest długotrwałe i robimy coś niepotrzebnego - codziennie, to lepiej się wybrać do psychologa i psychiatry. Im wcześniej, tym lepiej może pomóc – mówi specjalistka.
"Miałam do czynienia z adwokatem z problemami finansowymi i miłosnymi. Bał się stracić dorobek życia ze względu na kruchą sytuację polityczną, więc wszystkie pieniądze zamiast w banku, trzymał w domu. Do tego żona-hetera go strofowała, był rozdrażniony i miał poczucie osamotnienia. Wielokrotne zamykanie i otwieranie zamka miało własnie źródło w tej konfliktowej sytuacji".
