Powszechnie uważa się ich za elitę polskiej armii, najlepszych z najlepszych. Porównywani są z amerykańskim Delta Force lub brytyjskim Special Air Service. Inni przedstawiciele sił NATO wypowiadają się o nich w samych superlatywach. Swoją skuteczność potwierdzili w niejednej misji bojowej. Polski GROM cieszy się opinią jednej z najlepszych jednostek wojskowych na świecie.
Formułowanie Jednostki Wojskowej Grupy Reagowania Operacyjno-Manewrowego im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej, jak brzmi jej obecna pełna nazwa, rozpoczęto w 1990 roku, bazując na doświadczeniach komandosów z USA i Wielkiej Brytanii. Pod nazwą GROM jednostka została powołana do życia 13 lipca 1990 roku za czasów rządów premiera Tadeusza Mazowieckiego.
Decyzja o utworzeniu GROM-u była odpowiedzią na wzrastające zagrożenie terrorystyczne na świecie. Na czele Jednostki 2305 Wojsk Specjalnych stanął jej pomysłodawca, podpułkownik Sławomir Petelicki, specjalista od dalekiego rozpoznania i dywersji, który uczestniczył w wielu tajnych operacjach zagranicznych.
Chrzest bojowy za granicą żołnierze GROM-u przeszli, biorąc udział w operacji ''Uphold Democracy'' w Republice Haiti u boki Sił Specjalnych USA. Komandosi wsławili się m.in. w takich konfliktach jak wojna w Zatoce Perskiej (1991) czy inwazja na Afganistan w ramach operacji ''Enduring Freedom'' (2001-2002). Na koncie żołnierze jednostki mają też schwytanie serbskiego zbrodniarza wojennego Slavka Dokmanovicia zwanego Rzeźnikiem z Vukovaru (Operacja Little Flower z 27 czerwca 1997).
Obecny zakres działań operacyjnych polskich ''super-żołnierzy'' obejmuje działania ratunkowe, antyterrorystyczne i misje bojowe. Członkowie GROM-u regularnie cuzestniczą w szkoleniach organizowanych przez takie elitarne formacje wojskowe jak chociażby amerykańskie Zielone Berety.
Partnerem akcji #100momentów na 100-lecie niepodległości jest Kulczyk Investments. Wspólnie pokazujemy 100 gospodarczo-biznesowych wydarzeń z ostatnich 100 lat, które były istotne dla naszego kraju