Jedno może wynikać z drugiego i na odwrót, ale zawsze tworzą nierozłączny duet. Ubóstwo i wykluczenie nie tylko wyrządzają dotkniętym nimi osobom szkody ''tu i teraz'', ale także stają się dla nich często ciężarem, który muszą dźwigać na swoich barkach przez wiele lat. Szczególnie gdy ofiarami tych zjawisk padają najmłodsi. Na tym, jak dużo dobrego dla przyszłości dzieci z ubogich rodzin można zdziałać drobnym wsparciem, pokazuje akcja ''Mała pomoc, wielka radość''.
Mimo że ogólna sytuacja polskich rodzin w ostatnich latach uległa poprawie, jak wskazuje GUS, nadal tysiące dzieci w naszym kraju cierpi z powodu materialnego niedostatku. Przeprowadzone w 2016 roku badanie Gary'ego Evansa, profesora psychologii środowiskowej i rozwojowej na Uniwersytecie Cornella, udowodniło, że ubóstwo w dzieciństwie może powodować znaczne szkody psychiczne w dorosłości, przejawiające się trudnością w nawiązywaniu i utrzymywaniu relacji z innymi ludźmi, zwiększonym poczuciem bezradności i mniejszą odpornością na stres.
Autor badania zwrócił uwagę przy tym na ważną prawidłowość – im przeciwdziałająca ubóstwu interwencja jest wcześniejsza, tym można uniknąć tych wszystkich problemów w sposób bardziej wydajny i mniej kosztowny. – Dzieci, które żyją w niedostatku, zagrożone są wykluczeniem społecznym. Dlatego zapewnienie im godnych warunków życia jest tak istotne dla ich prawidłowego rozwoju. W przeciwnym razie są narażone na brak poczucia akceptacji, która jest jedną z ich ważniejszych potrzeb życiowych – komentuje psycholog dziecięca, Dorota Maciejec.
Wsparcie zdrowego rozwoju dzieci z najuboższych rodzin przyświeca organizatorom kampanii ''Mała pomoc, wielka radość''. W ramach wspólnego przedsięwzięcia Procter & Gamble (P&G), Polskiego Czerwonego Krzyża (PCK) i Carrefour Polska wystartowała właśnie druga odsłona akcji, która poprzez troskę o małe rzeczy – podstawowe, bo związane z wyżywieniem i higieną, potrzeby dzieci – ma przeciwdziałać ich wykluczeniu wśród rówieśników.
Bo u podstaw wykluczenia, zwłaszcza gdy mowa o najmłodszych, często stoi prozaiczny powód. Brak schludnych ubrań czy szkolnych przyborów mogą być nie tylko przyczynkiem do ostracyzmu ze strony kolegów/koleżanek, ale także wywierają bezpośredni wpływ na samopoczucie dziecka, obniżając jego pewność siebie. Niska samoocena skutkuje zaś wycofaniem się z życia w grupie, a stąd już tylko krok do wykluczenia społecznego. Czyli mechanizm błędnego koła.
Akcja ma uniwersalny charakter, co oznacza, że mogą zaangażować się w nią wszyscy konsumenci. Każdy, kto do 30 kwietnia, robiąc zakupy w dowolnym sklepie sieci Carrefour, kupi produkty P&G np. pieluszki Pampers, proszek Vizir, szampon Head & Shoulders, pastę do zębów Blend-a-Med czy maszynkę do golenia Gillette, dołoży własną cegiełkę na rzecz pomocy najmłodszym i najbardziej potrzebującym podopiecznym PCK.
1 proc. dochodu uzyskanego ze sprzedaży wybranych artykułów zostanie w całości przekazany najbiedniejszym rodzinom. Dodatkowo beneficjenci otrzymają od firmy P&G zestawy produktów do higieny i pielęgnacji. – Ta kampania jest dość wyjątkowa na tle innych akcji z partnerami korporacyjnymi, głównie dlatego, że dzieci objęte są pomocą indywidualną. Odpowiadamy na ich rzeczywiste potrzeby, które badają nasze oddziały w całej Polsce – tłumaczy Jolanta Chełmińska z Prezydium Zarządu Głównego PCK.
Poprzednia odsłona akcji pozwoliła pomóc 1500 rodzinom z całej Polski, które otrzymały zestawy podstawowych środków higienicznych. Poza tym ponad 500 rodzin otrzymało 700 wyprawek, w których znalazły się dodatkowe artykuły takie jak pościele, przybory szkolne i ubrania. Tegoroczna akcja tak jak poprzednia ma ogólnopolski zasięg i angażuje wszystkich klientów Carrefour, którzy zrobią zakupy we wskazanym czasie.