Adam Nawałka to były piłkarz Wisły Kraków w latach 70. i 80., a od 1 listopada 2013 roku selekcjoner reprezentacji Polski. Za sprawą doprowadzenia biało-czerwonych do ćwierćfinału w Euro 2016 Nawałka otrzymał sporą podwyżkę, ale i tak jego zarobki nie robią szczególnego wrażenia, gdy porównamy je z tym, co otrzymują trenerzy 31 innych drużyn, które zagrają w MŚ 2018.
Gdy
Adam Nawałka obejmował kadrę w 2013 roku,
prezes PZPN Zbigniew Boniek był pewny, że ta decyzja przyniesie wymierne skutki dla naszej reprezentacji. Wtedy głównym celem było uzyskanie awansu do mistrzostw Europy we Francji. Wówczas Nawałka otrzymał kontrakt dający mu 80 tys. zł miesięcznie. Okazało się, że Boniek miał rację. Był awans do Euro, był świetny wynik. Nic więc dziwnego, że szybko pojawiła się nowa umowa dla byłego piłkarza Wisły Kraków.
Od tamtego czasu Nawałka otrzymuje miesięcznie 120 tys. zł, co daje mu rocznie 1,44 mln zł. Kontrakt został podpisany do końca eliminacji MŚ 2018. Gwarantem jego przedłużenia było rzecz jasna zakwalifikowanie się reprezentacji do
Mundialu w Rosji, który rozpocznie się 14 czerwca. I w tym aspekcie Adam Nawałka nie zawiódł swoich włodarzy oraz przede wszystkim kibiców. Obecnie umowa jest ważna do końca mistrzostw świata. Choć może wydawać się, że zarobki Nawałki do najmniejszych nie należą, to bledną one jednak w porównaniu z tym, co otrzymują inni trenerzy drużyn, które zagrają na mundialu.
Zarobki trenerów
W przeliczeniu na euro Adam Nawałka zarabia ok. 270 tys. euro.
W rankingu zarobków selekcjonerów mundialowych drużyn plasuje go to na… przedostatnim miejscu. Gorzej od niego wypada jedynie Aliou Cisse, trener Senegalu, który otrzymuje 198 tys. euro. Pierwsze miejsce zajmuje
Joachim Loew. Trener niemieckiej drużyny rocznie zgarnia 3,8 mln euro, co nie jest akurat zaskakujące, bowiem nasi zachodni sąsiedzi będą bronić tytułu w Rosji. Na drugim ex aequo znajdują się Tite (Brazylia) i Didier Deschamps (Francja) – obaj otrzymują po 3,4 mln euro.
Dalej są Julian Lopetegui (Hiszpania) z 2,95 mln euro, Stanisław Czerczesow (Rosja) z 2,54 mln euro, Fernando Santos (Portugalia) z 2,2 mln euro, Carlos Queiroz (Iran) i Gareth Southgate (Anglia) z 1,93 mln euro oraz Jorge Sampaoli (Argentyna) z 1,77 mln euro. Żeby dać jeszcze większą perspektywę, warto przytoczyć przykład z trenerem Nigerii, Niemcem Gernotem Rohrem, który zarabia za rok pracy pół mln euro. Nigeria w rankingu FIFA jest 47., zaś Polska 10.
Zbigniew Boniek w październiku ubiegłego roku wypowiadał się na temat przyszłości i ewentualnych zarobków Nawałki, nie ukrywając faktu, że PZPN nie jest w stanie zapłacić mu takiej kwoty, jak inne reprezentacje. – Jeśli chodzi o dalsze plany, to nie ma o czym mówić. Jesteśmy przyjaciółmi, znamy się i wystarczy, że dzień po ostatnim meczu sobie spojrzymy w oczy. Mogą być różne scenariusze. Może Adam zdobędzie mistrzostwo świata i wtedy ktoś mógłby do niego przyjść i dać mu 10-12 milionów euro. Ja będę pierwszy, który go tam wyśle, by był zadowolony. Zobaczymy, co się zdarzy. Dzień po mistrzostwach spotkamy się na kawie i porozmawiamy –
powiedział Boniek.
Sytuacji z wynagrodzeniem Nawałki dziwił się mocno dziennikarz gazety.pl Łukasz Rogojsz. "O, cholera... Byłem świadomy, że Adam Nawałka nie jest w TOP10 najlepiej opłacanych selekcjonerów z mundialu w Rosji. Ale 31. na 32 miejsca to jednak lekki obciach, zważywszy na budżet PZPN i to, jak Związek rozwinął się marketingowo w ostatnich latach" – napisał na swoim Twitterze.