Artur Szpilka zainteresował się Dalajlamą.
Artur Szpilka zainteresował się Dalajlamą. Fot. Michał Łepecki / Agencja Gazeta
Reklama.
"Człowiek poświęca swoje zdrowie, by zarabiać pieniądze. Następnie poświęca swoje pieniądze, by odzyskać zdrowie. Oprócz tego jest tak zaniepokojony swoją przyszłością, że nie cieszy się teraźniejszością. W rezultacie nie żyje ani w teraźniejszości, ani przyszłości. Żyje tak, jakby nigdy nie miał umrzeć, po czym umiera tak naprawdę nie żyjąc" – tę myśl Dalajlamy zacytował Szpilka. I napisał tylko "Amen".
Interpretuje się te słowa jako wezwanie do zaprzestania za pieniędzmi, gdyż takie działanie powoduje efekt błędnego koła. I tak też wytłumaczył to Szpilce promotor Andrzej Wasilewski.
"Czyli trzeba zdecydowanie mniej chcieć zarabiać. O to dokładnie chodziło Dalajlamie… Żeby za wszelką cenę nie dążyć do pieniędzy" – zauważył Wasilewski. I chyba przy okazji okazało się, że dobrze zna Szpilkę, bo szybko wyszło, że Szpilka rzeczywiście słowa Dalajlamy rozumie zupełnie inaczej.
"Albo zupełnie inaczej promotorku, każdy tłumaczy to sobie na swój sposób" – odpowiedział Szpilka. "Z drugiej strony to była raczej refleksja żeby zacząć żyć, niż myśleć o tym, co będzie" – odpowiedział bokser.
Sam Szpilka najpewniej 10 listopada na gali KnockOut Boxing Night zmierzy się z Mariuszem Wachem.