Walka jest zaplanowana na 14 października.
Walka jest zaplanowana na 14 października. Fot. facebook.com/Kukiz15Chelm

Dosyć często debaty między politykami nie są zbyt ciekawe. Zupełnie inaczej jest z pojedynkiem na pięści. Z tego założenia wyszło dwóch kandydatów na prezydenta Chełma, którzy zamiast starcia na argumenty i programy wybrali... walkę na macie.

REKLAMA
Nie, to nie pomyłka. Kandydat Koalicji Obywatelskiej, a zarazem obecny miejski radny Dariusz Grabczuk, i kandydat (także radny) z ramienia Kukiz'15 Paweł Białas spotkają się 14 października na głównym placu w Chełmie na Lubelszczyźnie.
I będzie to spotkanie w iście sportowym stylu. Kontrkandydaci spotkają się po to, aby wymienić ciosy. I to te dosłowne.
Na placu Łuczkowskiego obaj panowie spotkają się na macie, by w pojedynku zapaśniczym "pokazać, że kampania może mieć sportowy i honorowy wymiar", a także dlatego, że "obydwaj panowie czują się odpowiedzialni za edukację młodego pokolenia" i "chcą im dać przykład, jak należy rozwiązywać różnice zdań". Organizatorzy wspominają także o promowaniu sportu wśród młodzieży.
Nie wiadomo, co z tego pojedynku ma wyniknąć dla miasta i jego mieszkańców, ale z pewnością taki sposób "debatowania" odróżnia się od tradycyjnych pojedynków na słowa.