O prawdziwym pechu może mówić gdański złodziej samochodów. Gdy już udało mu się ukraść Audi Q7, przeglądając znalezione w środku dokumenty odkrył, że prawowitym właścicielem auta jest Marta Kaczyńska. W ciągu kilku godzin odstawił samochód pod jeden z komisariatów.
– Jak kraść to z fasonem – mówili przed wojną warszawscy doliniarze. Nie wiadomo, czy trójmiejski złodziej słyszał o tym powiedzeniu, ale trzeba przyznać, że czego jak czego, ale fasonu i tupetu to mu nie zabrakło. Ukradł samochód wart małą fortunę, ale dalece ważniejsze w tej historii jest to, do kogo auto należało.