Według wciąż nieoficjalnych i cząstkowych wyników wyborów samorządowych Prawo i Sprawiedliwość osiągnęło samodzielną większość aż w pięciu sejmikach wojewódzkich. W kolejnych kilku może próbować stworzyć koalicję i nie chodzi tu o wejście w sojusz z Polskim Stronnictwem Ludowym, które taką współpracę wykluczyło.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Z cząstkowych wyników wyborów wynika, że PiS przekonująco wygrało w województwach podlaskim, małopolskim, podkarpackim, lubelskim i świętokrzyskim. Samodzielną większość partia Jarosława Kaczyńskiego może zdobyć także w województwie śląskim, choć tam sytuacja nie jest pewna. A jeśli stworzy koalicję z którąś z innych partii, może objąć władzę nawet w dziewięciu sejmikach wojewódzkich.
Marcin Palade, politolog i autor opracowań z zakresu preferencji politycznych i geografii wyborczej w Polsce, pokazał grafikę, według której PiS ma szansę na samodzielną większość w czterech województwach, a w kolejnych siedmiu teoretycznie może zbudować koalicje. Palade jednak przeprowadził swą symulację na podstawie wcześniejszych wyników sondażowych.
Podobnego zdania jest dziennikarz Onetu Kamil Dziubka, który uważa, że PiS może przejąć samodzielnie lub w koalicjach nawet 9 sejmików wojewódzkich. – Jeśli to jest słaby wynik, to się nie znam na polityce – podsumował Dziubka. Dziennikarz powołał się na spływające nieoficjalne wyniki wyborów.
Przypomnijmy, według ostatnich wyników sondażowych – tzw. late poll – PiS zdobyło w skali kraju 33 proc. głosów, a Koalicja Obywatelska 26,7 proc. Wciąż wysoki (choć niższy niż w exit poll) miał być wynik PSL – 13,6 proc, co teoretycznie miało pozwolić na stworzenie KO koalicji z ludowcami w większości regionów Polski. Do tej pory PiS rządziło, mimo zwycięstwa w wyborach samorządowych w 2014 roku, tylko w województwie podkarpackim.