
Nazwisko trójki braci brzmi swojsko, ale wygląda na to, że to nasi rodacy. Sam przyznał w wywiadzie dla Glide Magazine, że wie co po polsku oznacza słowo "kiszka", a ich dziadek należy do Polka Hall of Fame. Ciekawe, czy chodzi o Walta Solka, autora piosenki "Who Stole The Kishka"?
Gitarzysta Jake Kiszka utrzymuje, że nie mają zamiaru imitować legendarnej grupy rockowej. Tymczasem przyznał , że "intensywnie studiował" twórczość Jimmy'ego Page'a. Jednak to barwa głosu Josha i sposób w jaki go używa, przywodzi na myśl wyjątkowy tembr Roberta Planta (wygląda za to trochę jak młody Bob Dylan). Wokalista Led Zeppelin zresztą skomentował całą sytuację.
Mówi się, że miarą sukcesu jest liczba naszych wrogów. A tych Grecie Van Fleet nie brakuje. Fani klasycznego rocka zarzucają im wtórność, nazywają ich cover bandem Zeppelinów. Opiniotwórczy portal Pitchfork dał im za album fatalną ocenę 1.6. "Debiut młodego rockowego zespołu z Michigan jest sztywnym, wyświechtanym i przecenianym retro-fetyszem" – czytamy w recenzji.