
Projekt ustawy, która ma pomóc utrzymać ceny prądu w 2019 roku, jest już dostępna na stronie Sejmu. Wczytując się w treść załączonych do niej wyliczeń można znaleźć jedną, poważną nieścisłość. Czeski błąd to to nie jest, a sprawa dotyczy setek milionów złotych.
REKLAMA
Jeszcze przed świętami premier Morawiecki i minister energii Tchórzewski wystąpili wspólnie na konferencji prasowej, żeby zapewnić, że w 2019 roku podwyżek cen prądu nie będzie. W tym celu planują m.in. zmniejszyć wydatki spółek energetycznych, zmniejszyć akcyzę na prąd z 20 zł za megawatogodzinę do 5 zł oraz obniżyć opłatę przejściową o 95 proc. dla wszystkich.
Ale żeby wszystkie te zmiany zaistniały potrzebna jest ustawa zmieniająca przepisy. Jej projekt jest już dostępny na stronie Sejmu. Problem w tym, że w treści załączonej do niej oceny skutków regulacji jest błąd i to bardzo poważny. Mianowicie przy punkcie odnoszącym się do obniżenia opłaty przejściowej Ministerstwo Energii obliczyło, że budżet zyska na tym 1,7 miliarda złotych. Taką samą informację podał premier na konferencji.
Ale w projekcie ustawy nie zapisano, że to są miliardy, a miliony. Poniżej jednak na wykresie wszystkie dane są zapisane w miliardach i tam już wszystko się zgadza. Tak samo w podsumowaniu oszczędności zyski z obniżenia opłaty przejściowej oszacowano na 1,7 miliarda złotych. Taki błąd pokazuje pośpiech w jakim pracowała administracja rządowa i ministerstwo, żeby stworzyć na czas rozwiązanie problemu podwyżek cen prądu. Na szczęście po świętach poprawki zostaną naniesione i pomyłka nie znajdzie się na stworzonej ustawie.
Źródło: Sejm.gov.pl
