Władimir Putin poinformował, że Rosja zawiesiła swój udział w traktacie o likwidacji sił jądrowych o średnim zasięgu (INF) – czytamy w brytyjskim "The Guardian". Podobną decyzję podjął wcześniej prezydent USA Donald Trump. Putin zapowiedział też prace nad nowym typem rakiet.
– Amerykańscy partnerzy oświadczyli, że zawieszają swój udział w umowie, my również ją zawieszamy – powiedział Władimir Putin podczas telewizyjnego spotkania z rosyjskimi ministrami spraw zagranicznych i obrony. Jego wypowiedź zacytował brytyjski "The Guardian".
Jednak Rosja nie była tą stroną, która pierwsza wycofała się z traktatu. Dzień wcześniej zapowiedziały to Stany Zjednoczone, argumentując to faktem, że Rosja nie dostosowuje się do jego treści. Podobno Moskwa weszła niedawno w posiadanie pocisków średniego zasięgu.
Prezydent Rosji zapowiedział rozpoczęcie prac nad stworzeniem nowych pocisków, w tym naddźwiękowych. Przyznał także, że Rosja nie zwiększy budżetu wojskowego na nową broń i nie będzie używać swojej broni w Europie i innych regionach, chyba że zrobią to Stany Zjednoczone.
Traktat INF, czyli "Układ o całkowitej likwidacji pocisków rakietowych pośredniego zasięgu" został zawarty w 1987 roku w Waszyngtonie pomiędzy prezydentem USA Ronaldem Reaganem a I sekretarzem KC KPZR Michaiłem Gorbaczowem. Dotyczył całkowitej likwidacji arsenałów rakietowych pocisków balistycznych pośredniego (IRBM) oraz średniego zasięgu (MRBM) obu państw.
Przypomnijmy, że relacje na linii Waszyngton–Moskwa nie układają się ostatnio zbyt dobrze. Chodzi nie tylko konflikt w Syrii, okupację Krymu i wschodniej Ukrainy, ale także sprawę ingerencji Rosji w wybory w USA oraz świeży spór o Wenezuelę.