Komendant wojewódzki policji w Białymstoku Daniel Kołnierowicz został ukarany naganą. Szef podlaskich mundurowych to pierwszy oficer z korpusu generałów, którego w ten sposób ukarano – donosi podlaski "Kurier Poranny". Stało się tak w następstwie zachęcania przez Kołnierowicza do donosów na posłankę PO Bożenę Kamińską.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Do ukarania Kołnierowicza naganą doszło w wyniku postępowania dyscyplinarnego, które prowadziła Komenda Główna Policji. Nie podano uzasadnienia tej decyzji.
"Postępowanie dyscyplinarne nie podlega ustawie o dostępie do informacji publicznej. Komendant główny, który jest przełożonym komendantów wojewódzkich, jest na urlopie, tyle można powiedzieć. Możemy jedynie poinformować, że postępowanie dyscyplinarne jeszcze prawomocnie się nie zakończyło" – odpowiedziało "Kurierowi Porannemu" biuro prasowe KGP.
Według nieoficjalnych informacji, postępowanie ma być jeszcze prowadzone, gdyż Kołnierowicz miał odwołać się od decyzji.
Kołnierowicz stwierdził w suwalskim Radiu 5, że znalazł się wraz z Jarosławem Zielińskim "w ogniu nieuzasadnionej krytyki, w jakiejś nagonce medialnej" w wyniku anonimowych informacji.
– Jeżeli tak bardzo pani Kamińska lubuje się w używaniu anonimów, uważa, że to jest fair, to może ogłośmy na antenie konkurs na najlepszy anonim o pani Kamińskiej, o majątku, o podróżach służbowych, o działalności dotychczasowej. Proszę bardzo – zaapelował do słuchaczy radia.