– Myślę, że to jest karierowicz w związkach. To jest osoba, która w pierwszej kolejności myśli o zbliżających się w ZNP wyborach. Jemu tego typu promocja jest potrzebna – tak oceniła Beata Kempa szefa Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomira Broniarza. Na odpowiedź związku nie trzeba było długo czekać.
Beata Kempa oceniła, że dobrze iż doszło do spotkania Andrzeja Dudy z Mateuszem Morawieckim dotyczącego oczekiwań nauczycieli. To zdaniem minister "pokazuje, że trwa dyskusja na temat zarobków nauczycieli".
– Liczę na mądrość i rozsądek wszystkich stron. Mam nadzieję, że pan Broniarz w końcu przestanie się zachowywać w tak nieodpowiedzialny sposób. Wszyscy wiemy, że jest mu to potrzebne do jego osobistej kariery. Nie wierzę w jego dobre intencje – skomentowała Kempa w Polsat News.
Zdaniem wiceprezes Solidarnej Polski, głosu w sprawie nie powinni zabierać politycy opozycji, gdyż w czasie swoich rządów "nic nie zrobili dla polskich nauczycieli".
Na słowa o Sławomirze Broniarzu odpowiedział już na Twitterze Związek Nauczycielstwa Polskiego. "Prosimy kandydatów do europarlamentu, aby w czasie prowadzenia kampanii wyborczej nie wykorzystywali do celów politycznych protestu" – napisał ZNP.
We wpisie dodano, że strajk jest protestem środowiska oświaty, a świadczy o tym fakt, że w spór zbiorowy weszły licea Pierwszej Damy i wiceministra MEN.