Reklama.
Aktorka Maja Ostaszewska jest oburzona postawą Jarosława Kaczyńskiego. Uważa, że prezes PiS szkodzi dzieciom i środowisku LGBT+. W wywiadzie dla "Wysokich Obcasów" wytłumaczyła, dlaczego edukacja seksualna powinna być obowiązkowa.
Jeśli przeczytamy założenia edukacji seksualnej, to zobaczymy, że wyjaśniają w sposób dostosowany do wieku dziecka kwestie biologiczne, a jednocześnie uczą czegoś więcej. Szacunku dla cielesności. I pomagają dziecku rozpoznać, że doświadcza złego dotyku. Słowem jest odwrotnie, niż mówią politycy PiS. Edukacja seksualna chroni przed pedofilią.
Prezes Kaczyński powiedział: "Wara od naszych dzieci". To ja mówię jemu: Owszem, wara od moich dzieci! One są wrażliwymi, mądrymi, otwartymi ludźmi. Nie zgadzam się na zaszczepianie im lęków, uprzedzeń. Wara od dzieci w ogóle! Niestety, wielu tego nie rozumie, bo PiS po prostu kupuje sobie społeczeństwo.