Jeszcze przed rozmowami ostatniej szansy rządu z nauczycielami prezydent zdradził, że poczuł wiosnę. Zachęcił do wyjścia na świeże powietrze i wrzucił zdjęcie kwiatków na Instagramie. W tym czasie polska szkoła stała przed grożbą paraliżu, a Frans Timmermans krytykował w Warszawie nasz kraj za łamanie praworządności.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Andrzej Duda zdecydowanie dał się ponieść wiosennej aurze, a to, co dzieje się w Polsce najwyraźniej nie mąci dobrego nastroju głowy państwa. Albo – chce coś w ten sposób przekazać Polakom, którym los nauczycieli i polskiej szkoły nie jest obojętny.
"Wiosna! Cieplejszy wieje wiatr... Aż miło wyjść z domu. I warto" – napisał Andrzej Duda na Twitterze I dołączył do tego wiosenne hasztagi: #wiosna #poland #wiosennekwiaty #spacer #rower #bieganie
Na wpis prezydenta masowo zwracali uwagę internauci. "Szkolnictwu grozi paraliż, Komisja Europejska wszczyna postępowanie przeciw Polsce, analitycy przewidują spadek tempa wzrostu polskiej gospodarki, partia rządząca naraża budżet, fundując obywatelom kiełbasę wyborczą, a doktor Duda publikuje zdjęcia kwiatków na Instagramie" – napisał jeden z nich.
Z wizytą w Polsce przebywa wiceszef Komisji Europejskiej Frans Timmermans. Odniósł się krytycznie do procedur dyscyplinarnych wobec polskich sędziów za kierowanie pytań prejudycjalnych to Trybunału Sprawiedliwości Unii Euroopejskiej.