Nauczyciele w Olsztynie, którzy przyłączyli się do strajku dostali SMS od "Bożeny". Wiadomo, że za tym imieniem kryje się wizytatorka olsztyńskiego kuratorium. I może nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie treść wiadomości.
"Jeśli chcesz, aby Polska była odpowiedzialna za drugą wojnę światową, aby szeroką ławą napływali do nas uchodźcy, aby polska szkoła wychowywała dewiantów, to musisz strajkować. Bożena" – SMS o takiej treści otrzymali protestujący nauczyciele w Olsztynie. "Bożena" jest pracownicą i wizytatorem olsztyńskiego kuratorium.
Dziennikarze "GW" zadzwonili do niej, by zadać kilka pytań autorcew wiadomości. Chcieli dowiedzieć się, dlaczego tę wiadomość wysłała. Odparła, że "nie ma w tej sprawie nic do powiedzenia". Dziennikarze pytali, czy nie zdawała sobie sprawy z tego, że może to zostać odebrane jako forma nacisku na nauczycieli . – Nie rozmawiam z "Wyborczą" – odpowiedziała i się rozłączyła.
Już wcześniej dała się poznać jako zwolenniczka dobrej zmiany. Zasłynęła tym, że jeszcze jako dyrektor jednej z olszyńskich szkół twierdziła podczas spotkań z rodzicami, że "tylko katolik może być prawdziwym Polakiem", a także, że "My, katolicy nie będziemy ulegać mniejszości". Oburzeni rodzice doprowadzili do jej zwolnienia, nie pomogło nawet wstawiennictwo wojewody.
źródło: gazeta.pl