Strajk nauczycieli od samego początku budzi ogromne zainteresowanie różnych grup społecznych i zawodowych. Protestujących poparli m.in. lekarze, pielęgniarki czy celebryci. Głos ws. strajkujących zabierali też duchowni, ale na ogół były to słowa krytyki. Dopiero ksiądz Łukasz Kachnowicz z Lublina odważył się powiedzieć "jak jest" i pokazał hipokryzję innych duchownych.
"Ale księża gorszący się, że nauczycielom nie chodzi o dzieci tylko o pieniądze, to już jest przegięcie. Sorry, ale my tez mamy powołanie, przede wszystkim powołanie, ale też dbamy o swoje finanse i to całkiem dobrze dbamy. Wcale nie jest tak, że wszyscy i wszystko robimy za 'Bóg zapłać'" – napisał na swoim Facebooku ks. Łukasz Kachnowicz, duszpasterz akademicki i publicysta z Lublina.
"Nasze 'co łaska' też potrafi mieć konkretne stawki. Jak mi się ksiądz gorszy, że nauczyciele strajkują o większą kasę pracując 18 godzin tygodniowo, to mam ochotę zapytać go: dobrze bracie, a ty ile bierzesz albo dostajesz za godzinę pogrzebu? Ile za udzielenie ślubu? Ile za intencje, czyli pół godziny Mszy? Ile bierzesz za wypisanie jednego papierka w kancelarii? A przecież mamy powołanie, a jednak nie przeszkadza nam to cenić się" – punktuje duchowny.
Bardzo szybko pod jego wpisem pojawiły się słowa uznania i to nie tylko od nauczycieli. "O matko, jak bardzo w punkt", "Nie sposób się nie zgodzić... pełen szacunek za takie słowa i to wygłoszone publicznie... chylę czoła", "Piękne i mądre słowa. Bardzo odważne. Trzeba mieć odwagę, aby nazywać rzeczy po imieniu" – pisali w komentarzach internauci.