W piątek ambasadorka USA w Polsce Georgette Mosbacher złożyła społeczności żydowskiej życzenia z okazji Pesach, za co Polacy urządzili jej festiwal antysemityzmu. Teraz o tych oburzających wydarzeniach donoszą już nie tylko słynne amerykańskie media, ale także pismo wydawane przez władzę dla wojskowych i urzędników.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
"Ambasadorka USA została oskarżona o obrażanie Polski z powodu jej tweeta z okazji święta Pesach" – podał "Stars and Stripes", czyli dziennik wydawany przez sam Pentagon. W materialne zwrócono uwagę, że Polacy mieli do Georgette Mosbacher pretensję o to, iż odnotowała żydowskie święto w kraju, gdzie dominuje katolicka większość.
Wśród prawie tysiąca komentarzy, które Polacy zostawili pod jej tweetem dominowały antysemickie i ksenofobiczne ataki lub zwyczajne obelgi. Swoje trzy grosze dołożyła Krystyna Pawłowicz. Posłanka Prawa i Sprawiedliwości nazwała tweeta Mosbacher "prowokacją".
Natomiast skrajnie prawicowy działacz Robert Bąkiewicz, który organizuje coroczny "Marsz Niepodległości", oznajmił, iż "Chrystus umarł i zmartwychwstał także dla was, pogan i zdradzieckich Żydów". Na to także wymownie zwrócono uwagę w "Stars and Stripes".