Iker Casillas podczas treningu przeszedł ostry zawał serca. Bramkarz FC Porto trafił do szpitala, jednak wygląda na to, że najgorsze ma już za sobą. 38-latek za pośrednictwem Instagrama podzielił się swoim zdjęciem i podziękował wszystkim za wsparcie.
To były prawdziwe chwile grozy z udziałem doświadczonego bramkarza. 1 maja Iker Casillas doznał ostrego zawału serca. Wszystko działo się na porannym treningu z drużyną FC Porto. Portugalski klub potwierdził później, że ich zawodnik prosto z boiska trafił do szpitala. "Stan Casillasa jest w tej chwili dobry i stabilny, a problem z sercem został rozwiązany" – podkreślono.
38-latek czuje się już lepiej, o czym sam poinformował na swoim Instagramie. Piłkarz opublikował zdjęcie prosto ze szpitalnego łóżka. Jest uśmiechnięty i prezentuje kciuk podniesiony do góry.
"Wszystko jest pod kontrolą. Czułem wielki strach, ale nic mi nie jest. Dziękuję bardzo za wszystkie wiadomości i słowa wsparcia" – napisał Casillas.
Piłkarski świat na wiadomości o problemach Casillasa zareagował błyskawicznie. Słowa wsparcia na Twitterze przekazał m.in. włoski klub AC Milan. "Nie możemy się doczekać, aby zobaczyć Cię z powrotem na boisku Iker!" – czytamy.
Krótki, ale wymowny wpis z emotikonami zamieścił też obrońca Realu Madryt Sergio Ramos, z którym Casillas przez wiele lat występował w drużynie "Królewskich".