
Reklama.
Jarosław Kaczyński wspomnianemu zabiegowi miał się poddać już w styczniu. Wszystko było zaplanowane tak, by szef Prawa i Sprawiedliwości przeszedł zabieg niedługo po ubiegłorocznych wyborach samorządowych.
Tymczasem mamy początek maja, a lider partii rządzącej wciąż nie poddał się wszczepieniu endoprotezy stawu kolanowego. Z informacji "Super Expressu" wynika, że operacja ma się odbyć dopiero pod koniec 2019 roku lub na początku przyszłego. Powód? Wybory – najpierw do Parlamentu Europejskiego a następnie do Sejmu.
Dziennik powołuje się na słowa ważnego polityka PiS, który ujawnił, że zabieg musi poczekać, bowiem są "ważniejsze sprawy dla prezesa". – Bardzo chcemy wygrać wybory, a zabieg w połączeniu z rehabilitacją wyłączyłby Jarosława z codziennego funkcjonowania i z kampanii – podkreślił.
Przedstawiciel PiS w rozmowie z "Super Expressem" zdradził również z jakimi problemami zdrowotnymi Kaczyński zmagał się w ostatnich miesiącach. Wspomniał, że pod koniec 2018 r. prezesa partii dopadła infekcja i trafił do jednego z dolnośląskich szpitali.
– Tam prezes otrzymał zastrzyk przeciwbólowy a niedługo potem było źle. Dostał bardzo wysokiej gorączki, został przewieziony do szpitala na Szaserów i okazało się, że ma gronkowca – przekazał rozmówca i zaznaczył, że sytuacja była naprawdę poważna.
źródło: "Super Express"