
Reklama.
"Aktywistki i aktywiści Greenpeace protestują przeciwko ignorowaniu kryzysu klimatycznego przez największe polskie partie" – napisał na Twitterze Greenpeace Polska. Do swojego wpisu zamieścił zdjęcia siedzib PO i PiS, które przykryto czarnymi kurtynami.
Wydawałoby się, że pokojowa i w sumie dość niewinna akcja powinna w czasie kampanii wyborczej zostać odebrana łagodnie. Niestety tak się nie stało w przypadku Prawa i Sprawiedliwości. Jego rzeczniczka, Beata Mazurek skwitowała na Twitterze działanie Greenpeace klasycznym dla PiS sloganem "a za Platformy to...".
W tym przypadku, zdaniem Mazurek, Greenpeace za czasów rządów PO-PSL nie protestował. Bardzo szybko rzeczniczka została jednak sprowadzona na ziemię przez dziennikarzy i sam Greenpeace.
W zupełnie innym stylu do akcji Greenpeace odniósł się poseł PO Sławomir Neumann. Nie tylko z szacunkiem odpowiedział na działania aktywistów, ale także zaprosił ich do siedziby partii na herbatę i rozmowę o priorytetach.
"Aktywiści z Greenpeace Polska z ciepłą herbatą w biurze PO. Mamy wspólny cel: czyste powietrze i czysta energia. O konkretnych rozwiązaniach będziemy wspólnie rozmawiać" – napisał na swoim Twitterze polityk Platformy Obywatelskiej.