
O takich kawałkach zwykło mówić się: gdy kampania wejdzie za mocno. Wiadomo, ciężki jest żywot kandydatów do Parlamentu Europejskiego. Pensje europejskie kuszą, ale miejsc mało. Więc trzeba się jakoś wyróżnić. Taką desperacką próbę podjął kandydat Wiosny Marcin Walasek z województwa lubelskiego, który zaatakował wyborców klipem disco polo. Tak, zostanie zapamiętany. Niestety.
Ta piosenka będzie prosta, to piosenka o Marcinie,
Z Lubelszczyzny się wywodzi, przy nim nigdy nikt nie zginie,
nananananana Marcin to jest gość, który zrobi coś!
nananananana kto jak nie Walasek, w Unii im pokaże!
nananananana głosuj dziś na niego, na sąsiada swego!
nananananana lista numer dwa i pozycja dziesięć!
Klip kończy się prostym "call to action": Marcin Walasek. Nie przegap szansy.
