Maślak nie dał rady przebrnąć przez dokument Sekielskiego. "Ten film mógłby trwać pół godziny"
Bartosz Świderski
17 maja 2019, 13:37·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 17 maja 2019, 13:37
Rafał Maślak został zapytany przez dziennikarza portalu przeAmbitni.pl o to, co sądzi na temat filmu "Tylko nie mów nikomu", który opowiada o przypadkach pedofilii w Kościele. Zdaniem fotomodela, dokument był zbyt długi i przejaskrawiony.
Reklama.
– Widziałem pierwsze pół godziny i wyłączyłem. Owszem jest to kontrowersyjny film i o to chodzi. Dzieją się tam złe rzeczy, ale moim zdaniem jest to trochę tak nad wyraz przekoloryzowane. Jakieś przebitkowe, jakieś mleko płynące komuś z ust – wypowiedział się Mister Polski 2014 o filmie braci Sekielskich.
Według modela film mógłby trwać niecałą godzinę. Jak tłumaczy, w tak krótkim czasie Sekielski dałby radę przekazać w dokumencie najważniejsze informacje. – (...) już by nie robił tego tak przerysowanie – zaznaczył.
– Ten film jak najbardziej pokazuje to, co się dzieje, bo faktycznie księża, którzy robili te rzeczy się do tego przyznali. Ludzie muszą mieć świadomość – podkreślił Maślak. Jak dodaje, niestosowne zachowania duchownych wobec dzieci powinny być tępione.
Mister Polski napomknął w wywiadzie także o tym, że jest wierzący. – Chodzę do kościoła. Znam mnóstwo księży, którzy są wspaniałymi ludźmi – oznajmił, nawiązując do tego, że jeden z jego bliskich przyjaciół udzielił mu ślubu.
– Jest dobry policjant i jest zły policjant – powiedział. – Nie należy szufladkować wszystkich w jedną stronę. Ja nadal wierzę, że są w Kościele dobrzy ludzie. Księża, którzy idą tam z powołania i niosą dobre słowo – dodał Rafał Maślak.
Film "Tylko nie mów nikomu" ma na Youtube już ponad 18,5 mln odsłon. Dokument zostanie wyemitowany w piątek 17 maja o godz. 23 na antenie stacji TVN.