
Staram się by polityka tak na mnie nie działała. Raczej mnie bawi, po prostu. Żyję na tym świecie nie aż tak długo, ale jednak te 35 lat mam na karku i przeszedłem przez różne epoki - włącznie z komunizmem. Rzecz jasna mając 6 lat nie doświadczyłem tego systemu w pełni, ale otarłem się o niego. Odkąd pamiętam w Polsce nic się nie zmieniło. Zawsze było tak samo: raz jednym było lepiej, drugim gorzej, a potem na odwrót. Taka sinusoida.
Nawet jeśli nie wiesz na kogo głosować, to na pewno masz kogoś, na kogo nie chcesz głosować (śmiech). Więc idź i postaw krzyżyk przy kandydacie, który jest politycznym przeciwieństwem tego, którego nie cierpisz.