Potrzebne czy przebrzydłe? Nowoczesne plomby to stały element miejskiego krajobrazu
Monika Przybysz
21 lipca 2019, 08:33·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 21 lipca 2019, 08:33
Takie rozwiązanie nigdy nie będzie opinii publicznej obojętne. Nowoczesne budowle, moszczące się w prześwitach pomiędzy widocznie starszymi budynkami, równie często będą podziwiane, co nienawidzone.
Reklama.
W Polsce plomby zaczęły masowo pojawiać się w latach 90. Architektoniczna samowolka w tej kwestii często skutkowała realizowaniem dość odważnych projektów. Szklane fasady zaczęły uzupełniać rzędy staromodnych kamienic, a jaskrawe kolory elewacji - znaczyć tynk niczym architektoniczne przecinki.
Czy plomby są w miastach potrzebne? Na pewno są nieuniknione: rosnące ceny gruntów i napływ nowych mieszkańców to okazja, której deweloperzy nie odpuszczają łatwo, zacięcie walcząc o każdy metr kwadratowy powierzchni.
Na pytanie czy plomby nie powinny być jednak spólne z zastanym charakterem zabudowy, nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Komiczny efekt można bowiem uzyskać zarówno nieumiejętnie odwzorowując dany styl jeden do jednego, jak również całkowicie ignorując uwarunkowania danej przestrzeni.