Wgryzionego w skórę kleszcza można łatwo przeoczyć. Gdy w sezonie letnim dopadnie nas ból stawów, a na ciele pojawi się podejrzany rumień, może to sygnalizować pierwsze oznaki boreliozy. Jakie są inne charakterystyczne objawy tej choroby?
W Polsce mamy coraz więcej kleszczy, które łatwo można złapać chociażby odpoczywając w parku na trawie, bądź spacerując leśną ścieżką. Niestety pajęczaki te przenoszą boreliozę, a zakażenie nią następuje poprzez wymiociny lub ślinę tego pajęczaka. Im dłużej przebywa on w naszym ciele, tym większa szansa na zarażenie się tą chorobą.
Borelioza przebiega etapowo (czasem bez żadnych specyficznych objawów). Pierwsze stadium choroby występuje od 7 do 30 dni po ugryzieniu kleszcza – na ciele pojawia się okrągła czerwona plama nazywana powszechnie rumieniem wędrującym, który uchodzi za pierwszy sygnał boreliozy.
W drugim stadium (wczesnym rozsianym), który można zaobserwować po paru miesiącach od ugryzienia, organizm dopadają ostre stany zapalne m.in. stawów lub opon mózgowych. Borelioza przypomina wówczas objawami grypę.
W ostatnim stadium choroby, która może nastąpić nawet po kilku latach od zakażenia, obserwuje się m.in. przewlekłe zapalenia stawów, neuropatię, zaniki pamięci, problemy z krążeniem oraz zmiany nastroju. Choroba może zająć też układ nerwowy, co prowadzi do neuroboreliozy. W skrajnych przypadkach nieleczona borelioza może skończyć się nawet śmiercią chorej osoby.
Choć kleszcze nie zawsze muszą być nosicielami krętek z rodzaju Borrelia, to według szacunków w Polsce od 10 do 40 proc. kleszczy jest nimi zainfekowanych.
W przypadku zauważenia na swoim ciele wgryzionego pajęczaka należy jak najszybciej usunąć go pęsetą lub udać się z nim do specjalisty. Jeśli doszło do zakażenia boreliozą lekarz zleci antybiotykoterapię.