Są już znane wyniki rekrutacji w Warszawie. Jak podała wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska, ponad trzy tysiące kandydatów (3183 uczniów) nie dostało się do żadnej szkoły. Dla tej grupy zaczyna się obecnie drugi etap rekrutacji. – Wiele tysięcy uczniów zostało pokrzywdzonych przez ten system i tę reformę – oceniła.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
– Sytuacja wyglądałaby jeszcze gorzej, gdyby nie to, że wcześniej upchnęliśmy kolejne dwa tysiące osób. Gdyby nie to, liczba uczniów, którzy nie dostali się do żadnej szkoły wzrosłaby do ponad 5 tysięcy osób – wyjaśniła wiceprezydent Warszawy na konferencji prasowej.
– Jest nam przykro, że ta sytuacja dotyka tak bardzo wielu młodych uczniów. "Upchnęliśmy" oznacza, że zajęcia szkolne będą trwały od 7.30 do 17.30 a nawet 20. Jeśli rząd głosi, że reforma się udała, to chcę żebyście państwo wiedzieli, że nasze wyzwania dopiero się zaczynają – tłumaczyła.
– Do wybranych przez siebie szkół nie dostali się kandydaci, którzy mieli nawet 190 punktów – dodała wiceprezydent Warszawy. Chodzi tu o 756 uczniów, którzy na świadectwach mieli czerwone paski i 5 uczniów z wynikiem 190 pkt, przy maksimum 200 pkt.
– W renomowanych liceach takich jak Staszic czy Batory uczyć się będą sami olimpijczycy, żadnych innych uczniów – mówiła Kaznowska. Oznacza to, że liczba punktów wymaganych do tego, by się tam dostać, znacząco wzrosła.
Wiceprezydent Warszawy podała, że łącznie ponad 41 tysięcy osób dostało się do szkół. Ponad 4,5 tys. uczniów zakwalifikowało się do szkół wskazanych na dziewiątej i dalszej preferencji. Dotychczas uczniowie mogli wskazywać tylko osiem klas – podała Renata Kaznowska.
– Do szkoły pierwszego wyboru dostało się 46 proc. kandydatów – wyliczała Kaznowska. – Łącznie do szkół średnich aplikowało 47 tys. uczniów, w tym 17 tys. spoza Warszawy. 33 tys. z nich aplikowało do liceów, w poprzednim roku było to 19 tys. uczniów – W tym momencie w liceach jest jeszcze 781 wolnych miejsc – podała wiceprezydent Warszawy.