Rihanna ostro skrytykowała Donalda Trumpa. Piosenkarce nie spodobał się wpis prezydenta USA, w którym zabrał głos na temat ostatniego ataku w miejscowości El Paso w Teksasie. "Wyobraź sobie świat, w którym łatwiej jest zdobyć AK-47 niż wizę!" – grzmi artystka.
W minioną sobotę w El Paso w Teksasie 21-letni biały mężczyzna wszedł do Walmartu z bronią palną i zaczął strzelać do klientów. W supermarkecie wybuchła panika, ludzie uciekali, chowali się za półkami. Napastnik – Patrick Crusius, który szykował się do ataku od miesiąca – zabił 20 osób, a 26 zranił.
Po strzelaninie Donald Trump stwierdził, że była ona nie tylko tragicznym zdarzeniem, ale przede wszystkim "aktem tchórzostwa". "Wiem, że stoję dziś razem ze wszystkimi w tym kraju, by potępić ten akt nienawiści. Nie ma powodów i wymówek, które kiedykolwiek usprawiedliwiałyby zabijanie niewinnych ludzi" – pisał prezydent USA.
Niespodziewanie do słów amerykańskiego przywódcy odniosła się Rihanna. "W twoim kraju w ostatnim czasie miały miejsce dwa ataki terrorystyczne, w wyniku których zginęło prawie 30 niewinnych ludzi" – przypomniała artystka i dodała, że stało się to "zaledwie kilka dni po ataku terrorystycznym w Kalifornii, gdzie terrorysta mógł legalnie kupić karabin".
Wokalistka miała tu na myśli strzelaninę, do której doszło pod koniec lipca na festiwalu w miejscowości Gilroy. Z dalszej części postu można wnioskować, że Rihanna skrytykowała łatwy dostęp do broni w USA.
"Wyobraź sobie świat, w którym łatwiej jest zdobyć AK-47 niż wizę! Wyobraź sobie świat, w którym buduje się mur, aby zatrzymać terrorystów w Ameryce!" – napisała. "Modlę się i składam najgłębsze kondolencje dla rodzin i bliskich wszystkich ofiar z Teksasu, Kalifornii i Ohio! Tak mi przykro z powodu waszej straty! Nikt nie zasługuje na taką śmierć! Nikt!" – dodała na koniec.