Jak wynika z raportu Polskiej Izby Ubezpieczeń, kradzież jest drugim po zalaniu najczęściej występującym zagrożeniem dla każdego domu czy mieszkania. W blisko 20 proc. przypadków to ona przyczynia się do utraty rzeczy znajdujących się w naszych czterech ścianach. Każda taka strata to ból, który przynajmniej od strony finansowej można ukoić ubezpieczeniem.
Z danych policji wynika, że w Polsce co 20 minut dochodzi do kradzieży z włamaniem. Szczególnie okres zimowy ułatwia złodziejom zadanie, gdyż dni są wtedy krótsze (wcześnie robi się ciemno), a domownicy są bardziej zmęczeni i mniej czujni. Do większej aktywności zachęcają też włamywaczy wyjazdy całych rodzin, związane ze świętami i feriami.
Kradzież z włamaniem to typ przestępstwa polegający na zniszczeniu zabezpieczeń (przez np. sforsowanie drzwi, wyłączenie systemu alarmowego itp.), a następnie zaborze mienia w celu przywłaszczenia go. Tak też rozumieją ją towarzystwa ubezpieczeniowe, które w ramach polisy mieszkaniowej oferują ochronę finansową od spowodowanych przez nią strat.
Na rynku takich usług ubezpieczenie od kradzieży z włamaniem nie funkcjonuje jako odrębna polisa. Stanowi bowiem jedno z dodatkowo płatnych rozszerzeń do podstawowej wersji polisy, która obejmuje ochronę murów oraz stałych elementów mieszkania od mających swoją przyczynę w siłach przyrody zdarzeń losowych takich jak pożar, powódź czy huragan.
W przypadku włamania mowa zaś o zdarzeniu wynikającym bezpośrednio z celowego działania człowieka. Poza tym grabież mienia znajdującego się w mieszkaniu powoduje głównie straty na tzw. ruchomościach domowych, które nie podlegają ochronie w standardowej polisie. Wszystko to sprawia, że za ubezpieczenie się od ryzyka kradzieży trzeba dopłacić.
Ochroną ubezpieczeniową mogą zostać objęte zarówno mieszkanie lub dom, jak i obiekty niemieszkalne takie jak garaż, piwnica czy budynek gospodarczy. W polisie wysokość składki jest uzależniona nie tylko od wartości ubezpieczanej nieruchomości i mienia, ale także od typu zabezpieczeń, jakie chronią mieszkanie – im lepsze, tym na większe zniżki można liczyć.
Przy ubezpieczaniu mieszkania od czynów przestępczych należy mieć świadomość, że nie każda kradzież gwarantuje wypłatę odszkodowania. Przede wszystkim muszą być widoczne ślady włamania – jeśli coś zniknie z mieszkania w trakcie np. przyjęcia zorganizowanego przez gospodarza, taka kradzież nie zostanie uznana przez ubezpieczyciela.
Niekiedy na wypłatę odszkodowanie nie będzie można liczyć, jeśli sprawca kradzieży dostał się do mieszkania poprzez dorobienie kopii klucza (chyba że pozostawi widoczne ślady), a nawet oryginalnego klucza, chyba że wcześniej klucz ten został zdobyty w wyniku kradzieży z włamaniem do innego ubezpieczonego pomieszczenia.
Jaki z tego wniosek? Zawsze warto szczegółowo przestudiować zawarte w umowie polisy Ogólne Warunki Ubezpieczenia (OWU). Poza katalogiem ryzyk wskazują one sposób szacowania szkody, definicję kradzieży z włamaniem przez danego ubezpieczyciela oraz wszelkie wyłączenia od odpowiedzialności, czyli sytuacje, w których nie przysługuje odszkodowanie.