
Reklama.
– Chcę bardzo jasno powiedzieć, że jestem senatorem opozycyjnym i jakakolwiek rozmowa z PiS-em o tym, żebym brał udział w tworzeniu większości innej niż ta, która się ukształtowała po wyborach ze strony opozycji, nie wchodzi w rachubę. Dementuję wszelkie plotki, jakobym miał o czymkolwiek rozmawiać z PiS-em. Jest to absolutna nieprawda – powiedział w wywiadzie dla wPolityce.pl Jan Filip Libicki.
Nowo wybrany senator PSL dementuje pogłoski o jego rzekomych rozmowach z PiS, które powstały zapewne ze względu na jego polityczną przeszłość. Libicki wywodzi się bowiem z polskiej chadecji – przez osiem lat był politykiem PiS. Potem, w 2010 roku, przeszedł do Platformy Obywatelskiej, żeby w 2018 roku zostać politykiem PSL.
– Mam własne zdanie, natomiast z tego proszę nie wyciągać absolutnie wniosku, że będę w jakikolwiek sposób współpracował z PiS-em. Ostatnie cztery lata oceniam jak najkrytyczniej i jestem wielkim krytykiem PiS-u – podkreślił w rozmowie Libicki.
Przypomnijmy, że PiS wysłało już (co najmniej) jedną propozycję do senatora opozycji. Prof. Tomasz Grodzki, senator Koalicji Obywatelskiej ze Szczecina poinformował, że dostał propozycję teki ministra zdrowia w zamian za wsparcie PiS w Senacie. Polityk odmówił.
źródło: wPolityce.pl