
Reklama.
Prof. Grodzki był wspólnym kandydatem opozycji. Ustalono to w piątek po rozmowach czołowych polityków PO, PSL i SLD. Już wcześniej zapowiedział, że jeśli tak się stanie, Prawo i Sprawiedliwość będzie miało swojego wicemarszałka Senatu.
Decydujące miały być przy ewentualnym wyborze Grodzkiego głosy czterech senatorów niezależnych. Gdyby coś niespodziewanego się tu stało, faworytem z miejsca stałby się kandydat PiS i były już marszałek Senatu Stanisław Karczewski.
Na wicemarszałka Koalicja Obywatelska rekomendowała dotychczasowego wicemarszałka izby Bogdana Borusewicza, Lewica – Gabrielę Morawską-Stanecką, a Polskie Stronnictwo Ludowe miało swoją rekomendację ogłosić we wtorek po posiedzeniu swego klubu parlamentarnego.
Prof. Tomasz Grodzki był jednym z tych, których wcześniej kusiło w Senacie Prawo i Sprawiedliwość. Obóz "dobrej zmiany" długo szukał większości w izbie wyższej. W połowie października senator ujawnił na antenie Radia Plus, że dostał od PiS propozycję pokierowania Ministerstwem Zdrowia. Grodzki odmówił, a patrząc na wyniki wtorkowego głosowania, PiS nie udało się skusić nikogo z pozostałych senatorów.