Jak przeżywamy święta? Oto napięcia, które generują konflikty przy stole
Artykuł PR-owy firmy E.Wedel
18 grudnia 2019, 14:49·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 18 grudnia 2019, 14:49
Śpiewanie kolęd, 12 potraw, świąteczne przygotowania czy ubieranie choinki. Te pozytywne symbole kojarzą nam się z Bożym Narodzeniem, na które wszyscy z niecierpliwością czekamy, jednak nie zawsze jest to czas, który spełnia wszystkie nasze oczekiwania. Marka E.Wedel, która od lat towarzyszy Polakom w święta, zbadała, w jaki sposób różne pokolenia je przeżywają, z jakimi wyzwaniami muszą się mierzyć i co łączy przedstawicieli wszystkich pokoleń zasiadających wspólnie do wigilijnego stołu. Wnioski z badań przeprowadzonych przez Kantar dla E.Wedel były inspiracją do stworzenia kampanii Przejdźmy w Tryb Świąteczny, która zachęca do bycia z bliskimi „tu i teraz”, czyli do skupienia się na budowaniu relacji w święta bez codziennych rozpraszaczy uwagi.
Reklama.
Napięcia międzypokoleniowe w okresie świątecznym
Z badań Zetki i starsze pokolenia wobec Wigilii (pokolenie Z – osoby urodzone od 1995 roku) przeprowadzonych na zlecenie marki E.Wedel wynika, że głównymi punktami zapalnymi, które zaburzają atmosferę świąteczną są kwestie przygotowań, wymuszone życzenia i „jakość” prowadzonych przy stole rozmów, jak również korzystanie z telefonów komórkowych
w trakcie wigilijnej wieczerzy.
Starsze pokolenia (40% rodziców i 51% dziadków) życzyłyby sobie wspólnego zaangażowania wszystkich domowników w przygotowania, najmłodsi z kolei skarżą się na słabą organizację tego procesu. Wszyscy wskazują, że korzystanie ze smartfonów powoduje niesnaski. Dla najstarszych jest to naruszenie sacrum (27%), rodzice używają telefonów głównie w celu wymiany życzeń z osobami nieobecnymi oraz do robienia rodzinnych zdjęć, mając jednocześnie za złe korzystanie z nowych technologii przez ich dzieci. Co ciekawe, najmłodsze pokolenia „uciekają” do wirtualnego świata od rozmów przy stole, które nie spełniają ich oczekiwań (33% zetek to nudzi; jedynie dla 18% to antidotum na nudę), a wymuszone życzenia przy opłatku są dla nich największą barierą udanej Wigilii (37% uznaje to za problem, a dla 23% to najważniejszy problem).
Jak wskazuje ekspertka kampanii Przejdźmy w Tryb Świąteczny, psycholog Magdalena Chorzewska, na podstawie badań można wysnuć interesujące wnioski dotyczące potrzeb przedstawicieli najmłodszego pokolenia:
Zetki chcą się skupić na relacjach, porozmawiać, posłuchać różnych historii i anegdot rodzinnych, spędzić wspólnie aktywny, radosny czas. Oczekiwania te jednak nie są spełnione dla dużej części z nich, bo zamiast ciekawych rozmów, często słuchają narzekania, są przymuszani do składania życzeń, których nie chcą składać. Wyraźnie widać tu zmianę pokoleniową, młodzi ludzie mają już coraz większą świadomość, jak ważna jest rozmowa i bycie „tu i teraz”. Prawdopodobnie wynika to z lepszych umiejętności otwartej komunikacji.
Z kolei pokolenie dziadków chciałoby dowiedzieć się więcej o prywatnym życiu swoich wnuków i kultywować tradycje, którym hołduje od lat.
Dziadkowie byliby bardziej zadowoleni, gdyby wnuczęta rozmawiały z nimi na temat swojego życia. Reagują niezadowoleniem, kiedy Zetki zaczynają wyciągać telefony i przekierowują całą swoją uwagę na małe ekrany. Przyczyną złości jest prawdopodobnie poczucie bycia lekceważonym, brak informacji ze strony wnucząt, a także ignorowanie wieloletnich tradycji świątecznych, co dla niektórych może być oznaką braku szacunku.
Tymczasem korzystanie ze smartfonów jest wynikiem znudzenia i braku interesujących rozmów. Posiadając tę wiedzę, zarówno Zetki, jak i rodzice i dziadkowie mogliby nieco zmodyfikować sposób spędzania Wigilii, tak aby odpowiedzieć na potrzeby wszystkich badanych grup. Tym samym częstotliwość korzystania ze smartfonów mogłaby być znacznie zmniejszona.
Łączy nas jedno
Pomimo różnic w postrzeganiu świąt oraz symboli i tradycji bożonarodzeniowych, w każdym pokoleniu na pierwszy plan wysuwa się potrzeba bliskości i kontaktu z rodziną. Wszystkie grupy uznają, że obecność kompletu najbliższych przy wigilijnym stole jest podstawowym warunkiem udanych świąt (65%). Zgadzają się również co do tego, że dobra atmosfera w Wigilię i spotkanie z rodziną są ważniejsze od tradycji i świątecznych przygotowań (80%; najstarsi – 86%).
W jaki sposób będziemy spędzać święta w przyszłości?
Przeprowadzone badania pozwalają prognozować zmiany, jakie mogą zachodzić w polskim społeczeństwie w związku ze sposobem spędzania oraz przeżywania świąt. Według Magdaleny Chorzewskiej, wraz z dorastaniem pokolenia Z, wiele aktualnych tradycji zostanie zmodyfikowanych. Być może ze stołu zniknie 12 potraw, a pojawi się ich tylko kilka, dom nie będzie aż tak starannie przygotowany do świąt jak ma to miejsce obecnie, ale atmosfera panująca w nim będzie przyjemniejsza i otwarta. Z pewnością możemy spodziewać się, że zwiększy się korzystanie z nowych technologii w czasie świąt.
Ekspertka przewiduje jednak, że to, co najistotniejsze, nie ulegnie zmianie:
Jedno jest pewne, cała magia świąt nadal będzie miała miejsce w domu rodzinnym
lub w domach najbliższej rodziny w jak największym gronie, bo jest to bez wątpienia wyjątkowy czas, w którym najważniejsze jest zaspokajanie potrzeby umacniania relacji z osobami nam najbliższymi.