
Pomyślałam, że po roli transseksualistki bardzo fajnie będzie przebrać się w gorset i zagrać w klasycznej adaptacji. Poszłam na casting. Przeczytałam wspólnie z reżyserem scenę i chyba musiałam spełniać jego wyobrażenie o Mercedes, ponieważ następnego dnia zostałam zaproszona na kolejne spotkanie.
Kupiłam sobie długą sukienkę i zastanawiałam się, czy nie nałożyć peruki, ponieważ po poprzednim filmie miałam krótkie włosy. Ludzie na castingach zwykle nie mają wyobraźni, więc najlepiej jest pójść na takie spotkanie, wyglądając tak jak powinna wyglądać postać, o rolę której się starasz.
Poskutkowało. Kilka dni później odebrałam telefon informujący mnie o tym, że otrzymałam rolę Mercedes.