
Małe dzieci to idealni odbiorcy reklam. Nie potrafią odróżnić ich od innych przekazów, podobają im się ich kolory i przedstawione produkty. Z łatwością rozpoznają reklamowany towar na półce sklepowej i proszą o niego rodziców. Nic dziwnego, że na portalach przeznaczonych dla dzieci aż roi się od reklam.
Jednymi z najbardziej popularnych stron internetowych z grami dla maluchów są te,
W ich przypadku raczej nie musimy obawiać się konieczności płacenia czy treści umieszczanych w nich reklam – ich twórcy kreują w ten sposób przywiązanie dziecka do swoich bohaterów. A po zyskaniu sympatii dzieci, zarobić już nie jest trudno.
Problematyka legalności zasad odnoszących się do reklamy uregulowana jest w wielu aktach prawnych w oparciu o różne kryteria – głównie w zależności od branży oraz rodzaju mediów, w których przedstawiana jest reklama.
W polskim porządku prawnym jednak w zasadzie nie ma szczegółowych regulacji dotyczących reklamy w Internecie. Pewnym szczegółowym rozwiązaniem jest w tym wypadku Ustawa z dnia 18 lipca 2002 roku o świadczeniu usług drogą elektroniczną, która jednak nie dotyczy problematyki reklamy kierowanej do dzieci. Trzeba zatem stwierdzić, że polskie prawo na tle innych ustawodawstw europejskich stosunkowo liberalnie i jedynie ogólnie odnosi się do reklamy skierowanej do dzieci. Ustawowo czynem nieuczciwej konkurencji jest m. in. reklama odwołująca się do łatwowierności dzieci. Dotyczy to zwłaszcza naturalnej naiwności dzieci oraz często bezkrytycznego przyjmowania przekazywanych im informacji lub poglądów.
Nie sposób nie zauważyć, że powyższy zakaz jest na tyle ogólny, że z łatwością można go ominąć lub też polemizować z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów – jeżeli będzie kwestionował legalność poczynań reklamodawców.
Inną kwestią jest natomiast odpowiedzialność administratora serwisu internetowego, w którym zamieszczanie są reklamy. Odpowiedzialność taka jest teoretycznie możliwa – jeżeli administrator serwisu wiedziałby o tym, że emitowana reklama jest niezgodna z prawem lub też nie usunąłby reklamy w razie uzyskania wiarygodnej informacji ( np. pisma z UOKiK lub innej instytucji ) o nielegalności reklamy.
Co do pierwszego przypadku, trudno sobie jednak wyobrazić, żeby możliwe było wykazanie administratorowi, że wiedział o nielegalności reklam emitowanych za pośrednictwem kierowanego przez niego serwisu. Inaczej jednak sytuacja przedstawia się, gdy wystosowane zostanie do administratora wezwanie – wówczas jeżeli reklama nie zostanie usunięta, to niejako sytuacja odwróci się i administrator będzie mógł się spodziewać odpowiedzialności w razie uznania reklamy za nielegalną.
Serwisy płatne
Wśród polskich płatnych serwisów z grami dla dzieci prym wiedzie Ciufcia. Ciufcia oferuje pewną pulę gier dostępnych za darmo – najczęściej są to pierwsze poziomy wszystkich gier – a za kolejne poziomy wymaga rejestracji oraz miesięcznej, niewysokiej opłaty. Dodatkowo serwis umieszcza sporo reklam, których można się pozbyć rejestrując się na serwisie. Ciufcia zarabia też na tworzeniu gier pod szyldem wybranej marki, przyzwyczajając w ten sposób dziecko do konkretnego produktu. W zamian za to oferuje najmłodszym bardzo ładne graficznie i fabularnie gry, które wolne są od przemocy i innych niechcianych elementów.
Jak otaczanie dzieci reklamami wpływa na ich późniejsze decyzje zakupowe, pytamy Monikę Perkowską, psychologa dziecięcego:
Kilka polskich serwisów działa na zasadzie udostępniania za darmo tylko pierwszego poziomu gry, wymagając opłaty za dostęp do kolejnych poziomów. Czy według pani taki model w zastosowany w przypadku odbiorcy-dziecka może działać na niego manipulacyjnie?