W nocy z 5 na 6 czerwca będziemy mieć okazję do obserwowania przelotu "kosmicznego pociągu Starlink" firmy Space X Elona Muska aż trzykrotnie, o godzinie: 23:16, 00:49 i 02:23 – donosi Karol Wójcicki, popularyzator astronomii. Warto jednak spojrzeć w niebo nieco wcześniej, bo już od 19:12 rozpocznie się tzw. "Truskawkowa Pełnia", po której o 20:58 nastąpi półcieniowe zaćmienie Księżyca.
Wszyscy, którzy zwątpili w możliwość zauważenia na własne oczy satelit Elona Muska nad polskim niebem, powinni uzbroić się w cierpliwość, ponieważ znów mają szansę na to, by podziwiać ich jaśniejący blask na wieczornym nieboskłonie.
Starlink nad Polską – gdzie i kiedy oglądać? (w nocy z 5 na 6 czerwca)
Wczorajszy przelot 60 "starlinków", który przemknął nad północną Polską mimo sporej mgły i Księżyca zbliżającego się do pełni, był dosyć dobrze widoczny bez żadnych dodatkowych przyrządów do obserwacji.
Relacja z tego zdarzenia została nagrana przez miłośnika astronomii Karola Wójcickiego, autora fanpage "Z głową w gwiazdach" (materiał wideo można zobaczyć poniżej).
Jak wyjaśnia Karol Wójcicki, dziś satelity Starlink od Space X Elona Muska znajdą się wysoko nad polskim niebem trzykrotnie, o godzinie:
⦁ 23:16 (w piątek 5 czerwca)
⦁ 00:49 (w sobotę 6 czerwca)
⦁ 2:23 (w sobotę 6 czerwca)
Choć nad Warszawą po południu były opady deszczu, to jednak później zapowiadane są przejaśnienia, dlatego nie wyklucza się, że obserwacje mogą być udane. Dla wszystkich wielbicieli wpatrywania się w rozgwieżdżone niebo szykuje się jeszcze jednak nie lada gratka, ponieważ w nocy przypada pełnia, która zbiegnie się z niezwykłym, półcieniowym zaćmieniem.
Truskawkowa Pełnia i zaćmienie Księżyca (o której się zacznie?)
Choć Księżyc w pełni będzie widoczny już od 19:12, to jednak maksymalną fazę osiągnie o 21:12. Wcześniej, około 20:58 nad Europą Wschodnią dojdzie do półcieniowego zaćmienia Księżyca, które może być najlepiej widoczne w północnej części Polski (najlepsze warunki do obserwacji będą w Afryce, Azji i Australii). Maksymalna faza zaćmienia nastąpi o 21:25, a zakończy się wraz ze zjawiskiem "Truskawkowej Pełni" o godz. 23:03.
Specyficzne nazwy poszczególnym pełniom były nadawane przez Indian z Ameryki Północnej. Nie miały nic wspólnego z kolorem, jaki przybiera czasami Srebrny Glob, a najczęściej odnosiły się do zbiorów roślin, które zaczynały kwitnąć w określonych porach roku.
Do czerwcowej pełni przyległo więc określenie nawiązujące do... truskawek, a także róż i innych kwiatów. To właśnie dlatego mówi się na nią "truskawkowa", "różana" lub "kwiatowa". W niektórych źródłach jest także mowa o "Gorącej Pełni", ponieważ zwykle o tej porze w wielu miejscach zamieszkania rdzennej ludności Ameryki Północnej panowały upały.
"Truskawkową Pełnię" można oglądać w relacji na żywo na YouTube.