Nie tylko kolejna fala zakażeń koronawirusem spędza sen z powiek rządom wielu państw. W USA i w Wielkiej Brytanii zapowiedziano bezprecedensową akcję szczepień przeciwko grypie sezonowej i zaplanowano zakup rekordowej liczby szczepionek. Brytyjczycy chcą zaszczepić 30 mln obywateli (najwięcej w historii tego kraju), a Amerykanie – 179 mln. Tymczasem polskie Ministerstwo Zdrowia ogłosiło, że chce zakupić 3 mln szczepionek na grypę. Już od września ma zostać zrefundowanych 1,7 mln szt. Kto powinien skorzystać z darmowych szczepień?
Tegoroczny sezon na grypę może mieć dużo bardziej dramatyczny przebieg niż w poprzednich latach ze względu na sytuację epidemiologiczną związaną z SARS-CoV-2. Resorty zdrowia na całym świecie już teraz zaczęły przygotowywać się do tego, by ograniczyć liczbę zachorowań poprzez szczepienia ochronne.
Wiele rządów zdecydowało się na to, by zwiększyć dotychczasowe zapasy szczepionek przeciwko grypie. W USA i Wielkiej Brytanii już pobito historyczne rekordy i ogłoszono, że z darmowych szczepień będzie mogło skorzystać dużo więcej obywateli niż w poprzednich sezonach.
Szczepienia na grypę 2020. Skuteczny sposób na walkę z pandemią?
Największą liczbę szczepionek chroniących przed nowymi szczepami grypy sezonowej zaplanowali zakupić Amerykanie, którzy zalecają szczepienia wszystkim osobom powyżej 6. mies. życia. Zazwyczaj odsetek zaszczepionych przeciwko tej chorobie zakaźnej waha się tam w granicach 44 proc. (wśród dorosłych) oraz powyżej 56 proc. w przypadku dzieci, ale przez sytuację związaną z koronawirusem może się to zmienić.
Według stacji CNBC tegoroczne statystyki szczepień przeciwko grypie w USA mogą być wyższe. Ze względu na pandemię covid-19 może z nich skorzystać w tym sezonie grypowym nawet 179 mln obywateli.
Skuteczność szczepionek przeciwko grypie sezonowej ocenia się na poziomie około 50-60 proc.
Z kolei w Wielkiej Brytanii – jak podaje BBC – w tym roku pobito rekord jeśli chodzi o rządowe zapasy szczepionek przeciwko grypie (30 mln szt.). Darmowe szczepienia mają być tam dostępne przede wszystkim dla grup największego ryzyka zachorowania na grypę, czyli:
⦁ osób powyżej 65. roku życia,
⦁ lekarzy, pielęgniarek i pozostałych pracowników służby zdrowia,
⦁ kobiet w ciąży,
⦁ osób przewlekle chorych (na choroby układu sercowo- naczyniowego i układu oddechowego oraz z obniżoną odpornością, m.in. po przeszczepach, a także chorzy na cukrzycę),
⦁ dzieci powyżej 24. mies. życia.
Firmy farmaceutyczne na całym świecie już zacierają ręce i pocie czoła próbują sprostać masowym zamówieniom na szczepionki przeciwko grypie. Popyt na nie tuż przed rozpoczęciem kolejnego sezonu na grypę (który trwa zwykle od września do marca) z powodu pandemii już jest wyższy niż kiedykolwiek wcześniej. Wiele koncernów potwierdza, że obecna sytuacja jest bezprecedensowa.
Koronawiurs a grypa. Czy powinno się szczepić w czasie pandemii covid-19?
Polskie Ministerstwo Zdrowia zaplanowało zakup 3 mln szczepionek przeciwko grypie na kolejny sezon 2020/2021. Pierwsza refundowana partia (ok. 1,7 mln szt.) ma trafić do nas w połowie września.
Samorządy lokalne będą oferować bezpłatne (lub w połowie refundowane) szczepienia przeciwko tej chorobie przede wszystkim seniorom oraz pracownikom służby zdrowia. Polska wypada jednak blado na tle pozostałych krajów, jeśli chodzi o odsetek osób, które korzystają z darmowego dostępu do szczepień.
Według statystyk NIZP-PZH co roku przeciwko grypie szczepi się w Polsce zaledwie 4,4 proc. społeczeństwa (to ponad 10 razy mniej niż np. w USA).
Bagatelizowanie potrzeby szczepienia się co roku na grypę jest w naszym kraju na tyle powszechne, że nawet prezydent Andrzej Duda w czasie ostatniej kampanii bez wahania potwierdził, że:
Przeciwko tej niefortunnej wypowiedzi protestowały wszystkie największe autorytety medyczne w kraju. Oburzenie wyraziło nawet prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej, które wezwało prezydenta do sprostowania opinii kwestionującej "wieloletni dorobek nauk medycznych w zakresie szczepień ochronnych."
Eksperci nie mają wątpliwości, że niski odsetek szczepień – zwłaszcza tych przeciwko grypie sezonowej – może być bardzo niebezpieczny szczególnie w przypadku dzieci.
Sezon na grypę w czasie pandemii. Objawy infekcji łatwo pomylić
Wirus grypy w początkowej fazie może wywoływać podobne objawy, jak SARS-CoV-2 (tj. m.n. gorączka czy kaszel), co tylko może utrudniać możliwość prawidłowego postawienia diagnozy.
Wirusolodzy ostrzegają, że ze względu na pandemię w tym roku powinno się zwrócić szczególną uwagę na konieczność zaszczepienia się przeciwko grypie.
Choć nie zagwarantuje nam to ochrony przed zakażeniem koronawirusem, to jednak możemy w ten sposób w istotny sposób ograniczyć możliwość tzw. koinfekcji (wirusa SARS-CoV-2 z innymi wirusami lub pozostałymi patogenami). Dzięki temu można zmniejszyć ryzyko ciężkiego przebiegu covid-19.
Szczepienia przeciwko grypie a covid-19. Prócz seniorów należy szczepić dzieci?
Zgodnie ze statystykami Światowej Organizacji Zdrowia to właśnie najmłodsi są najbardziej narażeni na zachorowanie na grypę – i to właśnie one najczęściej zarażają nią pozostałą część społeczeństwa. Co roku problem ten występuje od 20 do 30 proc. maluchów. Dorośli chorują zdecydowanie rzadziej (grypa atakuje ok. 10 proc. z nich).
Ze względu na pandemię niektóre kraje już rozważają, by z darmowych szczepień przeciwko grypie mogły korzystać także dzieci.
Polskie Towarzystwo Pediatryczne wraz z Konsultantem Krajowym w Dziedzinie Pediatrii ogłosiło, że w nadchodzącym sezonie grypowym zaleca wprowadzenie powszechnych szczepień przeciwko grypie:
⦁ u dzieci od 6. do 59. mies. życia (poniżej 5 lat)
⦁ osób z grup ryzyka poniżej 18. roku życia.
Według nieoficjalnych informacji w resorcie zdrowia utworzono specjalny zespół, który ma opracować strategię walki z covid-19 w czasie najbliższego sezonu na grypę. Rezultaty ich prac mają zostać ogłoszone najpóźniej na początku września 2020.
Dodatkowe informacje na temat darmowych szczepień przeciwko grypie mają na bieżąco udostępniać samorządy lokalne.
Niewykluczone, że ze względu na sytuację związaną z koronawirusem lista osób objętych bezpłatnymi szczepionkami może zostać wydłużona. Wkrótce przekonamy się, czy dołączą do niej także dzieci.
Absolutnie nie jestem zwolennikiem jakichkolwiek szczepień obowiązkowych. Powiem państwu otwarcie – ja osobiście nigdy się nie zaszczepiłem na grypę, bo uważam, że nie. Miałem oczywiście różne szczepienia jako dziecko i później jako dorastający chłopak, ale na grypę się nigdy nie szczepiłem i nie chcę się szczepić, i uważam, że szczepienia na koronawirusa absolutnie nie powinny być obowiązkowe.