5 km w 23 minuty – w takim tempie przed zakażeniem koronawirusem biegał 27-letni fotograf Charlie Russell. Teraz, pół roku od covid-19, z trudem wchodzi nawet po schodach – zdradził w rozmowie z "The Guardian". Z całego świata napływają informacje o uporczywych dolegliwościach, jakie przez długie tygodnie, a nawet miesiące od infekcji doświadczają nie tylko pacjenci hospitalizowani z powodu SARS-CoV-2, ale także osoby, które początkowo przechodziły chorobę bezobjawowo. Lekarze rozkładają ręce, a w mediach społecznościowych powstaje coraz więcej grup wsparcia dla osób, których problemy w czasie pandemii są bagatelizowane przez personel medyczny.
Długoterminowe skutki zakażenia koronawirusem nie są jeszcze dobrze poznane. Badania na ten temat wciąż są w fazie eksperymentalnej, a na ich wyniki przyjdzie nam jeszcze sporo poczekać.
Jedną z pierwszych osób, które do nich zakwalifikowano, jest brytyjski fotograf Charile Russell. U 27-laka covid-19 został zdiagnozowany w marcu. Leczono go przez 2 tygodnie, ale najbardziej uporczywe dolegliwości pojawiły się u niego dopiero później, kiedy testy nie potwierdzały w jego organizmie obecności wirusa SARS-CoV-2.
Zespół postcovidowy, czyli co dolega zakażonym po kilku tygodniach od choroby?
Dziś, ponad 180 dni od infekcji, Charlie nadal skarży się na:
⦁ dotkliwe bóle w klatce piersiowej,
⦁ napady duszności,
⦁ migreny i zawroty głowy,
⦁ chroniczne zmęczenie i osłabienie organizmu (tak silne, że z trudem udaje się mu wchodzić po schodach czy wykonywać nawet najprostsze czynności, które nigdy wcześniej nie sprawiały mu żadnego problemu).
– Czułem się tak, jakby ktoś na mnie siedział – wyznał w "The Guardian" Charlie Russell opisując traumatyczne dolegliwości, jakie pojawiły się u niego po teoretycznym wyleczeniu z covid-19.
Zespół medyczny, który na początku choroby zajmował się młodym fotografem, bagatelizował jednak objawy, które uprzykrzały mu życie po 2 tygodniach standardowego leczenia infekcji.
Dopiero po zmianie lekarza pierwszego kontaktu, który zlecił mu wykonanie testów na obecność przeciwciał, okazało się, że ich wynik jest pozytywny. Dzięki temu obecnie 27-letni fotograf jest jednym z pół tysiąca pacjentów biorących udział w badaniu dotyczącym długofalowych skutków covid-19.
Coraz głośniej mówi się o tym, że można do nich zaliczyć tzw. zespół postcovidowy (PCS - Post COVID-19 Syndrome) prowadzący do powikłań płucnych i wielonarządowych u pacjentów, którzy wcześniej przeszli covid-19.
Mimo że nadal opinie medyków są w tej kwestii podzielone, to jednak niektórzy specjaliści zwracają uwagę na problemy zdrowotne, które mogą doświadczać pacjenci po pewnym czasie od momentu zakażenia.
Według brytyjskiej wersji aplikacji COVID Tracker, jedna na 200 osób doświadcza takich dolegliwości nawet do 90 dni od zakażenia. Z kolei dane z badań COVID Symptom Study sugerują, że jedna na 10 osób nadal ma objawy COVID-19 po 3 tygodniach od infekcji.
Choć wyniki badań w tej kwestii nadal są dosyć skąpe, to do tej pory m.in. lekarzom z Włoch udało się wykazać, że na 143 hospitalizowane osoby aż 87,4 proc. pacjentów w ciągu 2 mies. po wyjściu ze szpitala zgłosiło utrzymywanie się co najmniej jednego objawu zakażenia koronawirusem (głównie silnego zmęczenia oraz napadów duszności).
Łagodna infekcja SARS-CoV-2 trwa 2 tyg. "Syndrom długiego covidu" – nawet 6 tyg.
Według klasycznego opisu zakażenia koronawirusem objawy infekcji do momentu pozbycia się z organizmu wirusa powinny utrzymywać się około 2 tygodni. Z całego świata spływają jednak doniesienia, że w wielu przypadkach pacjenci skarżą się na uporczywe dolegliwości dużo dłużej, nawet powyżej 6 tygodni od zakażenia.
Objawy, klasyfikowane nieoficjalnie jako "syndrom długiego covidu" , "długi covid" lub "zespół postcovidowy", to najczęściej:
⦁ nawracające zmęczenie/ osłabienie lub stan chronicznego zmęczenia (męczące jest nie tylko wykonywanie drobnych prac domowych, ale nawet zwykłe poruszanie się po mieszkaniu czy czytanie książki)
⦁ uporczywy kaszel (u niektórych nawet przez 2 miesiące po wyjściu ze szpitala)
Dlaczego zakażeni koronawirusem mogą być nadmiernie osłabieni przez długie tygodnie?
Najczęściej powtarzającym się objawem wśród osób skarżących się na ponowne objawy covid-19 jest silne osłabienie organizmu i zmęczenie.
Część naukowców wysnuła teorię, która głosi, że koronawirus doprowadza do dysfunkcji układu odporności, a m.in. poprzez takie reakcje jak burza cytokinowa, pobudza ciało do stałej walki z potencjalnym patogenem.
Nawet jeśli testy nie wykazują obecności SARS-CoV-2, to ciało zakażonych wcześniej pacjentów stale jest w stanie gotowości do starcia z kolejnym drobnoustrojem chorobotwórczym, co prowadzi do nadmiernego osłabienia.
Taka reakcja może także wpływać na ośrodkowy układ nerwowy oraz podwzgórze, grożąc poważnymi uszkodzeniami neurologicznymi.