
Kiedyś symbolem dobrobytu był kraj mlekiem i miodem płynący. Teraz są ideologie, które mówią, że mleko jest efektem gwałtu na krowach i cierpienia przy doju, a miód jest produktem, który człowiek kradnie pszczołom.
Jan Krzysztof Ardanowski na Dożynkach Prezydenckich powiedział, co myśli o "atakach" na rolników. – Rolnictwo było traktowane jako szlachetna działalność człowieka, za którą należy się szacunek, która dawała dobrobyt, zaspokajała ludzkie potrzeby. To na naszych oczach jest kwestionowane – mówił w Warszawie.
Kiedyś symbolem dobrobytu był kraj mlekiem i miodem płynący. Teraz są ideologie, które mówią, że mleko jest efektem gwałtu na krowach i cierpienia przy doju, a miód jest produktem, który człowiek kradnie pszczołom.