Minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski podczas dożynek prezydenckich w Warszawie
Minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski podczas dożynek prezydenckich w Warszawie Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta
Reklama.
Minister rolnictwa wyraził swój żal wobec przegłosowanej ustawie o ochronie praw zwierząt autorstwa PiS. Tzw. "Piątka dla zwierząt" zakazuje m.in. hodowli zwierząt na futra, wprowadza także ograniczenia uboju rytualnego. Za jej przyjęciem głosowało 356 posłów, 75 było przeciw, od głosu wstrzymało się 18.
Wśród "buntowników" był Ardanowski, który został zawieszony w prawach członka partii. Łącznie prezes Jarosław Kaczyński ukarał w ten sposób 15 posłów, którzy sprzeciwili się forsowanej przez niego ustawie. Oprócz tego doszło do rozłamu koalicji rządzącej: Solidarna Polska była przeciw, a większość posłów Porozumienia wstrzymało się od głosu.
– Są ideologie, które kwestionują rolę rolnictwa, rolę człowieka, który jest panem stworzenia, dehumanizują ludzi. To widzimy. To jest to zagrożenie, z którym my, rolnicy, nie jesteśmy sobie w stanie poradzić. Bo to sposób zasadniczy poprzez fałszywą aksjologię, poprzez błędne wartościowanie dobra i zła stawia rolników w sytuacji tych, którzy mają się tłumaczyć – mówił na Dożynkach Ardanowski.
Jan Krzysztof Ardanowski
Minister rolnictwa

Kiedyś symbolem dobrobytu był kraj mlekiem i miodem płynący. Teraz są ideologie, które mówią, że mleko jest efektem gwałtu na krowach i cierpienia przy doju, a miód jest produktem, który człowiek kradnie pszczołom.

Dodajmy, że na Dożynkach Prezydenckich również Andrzej Duda stanął po stronie rolników. – Przy decyzji, co do dalszych losów ustawy o ochronie zwierząt będę miał na względzie kwestie humanitarnego traktowania zwierząt, dobrostanu zwierząt, ale będę miał także na względzie byt i jakość życia polskich rolników – podkreślił prezydent.