Armenia i Azerbejdżan oskarżają się o eskalację walk w Górskim Karabachu. Z powodu wprowadzenia w Armenii stanu wojennego Ambasada Polski w Erywaniu wydała oficjalny komunikat dla Polaków w tym kraju. Ostrzeżenie wydała też Ambasada RP w Azerbejdżanie.
"W związku z ogłoszeniem w Republice Armenii stanu wojennego, Ambasada RP w Erywaniu prosi obywateli RP przebywających w Armenii o zachowanie szczególnej ostrożności i dostosowanie się do zaleceń władz miejscowych dla obcokrajowców, w przypadku ich ogłoszenia" – czytamy w komunikacie Ambasady Polski w Armenii, który został udostępniony na Twitterze.
Komunikat z ostrzeżeniem opublikowała także ambasada w Azerbejdżanie. "Z uwagi na napiętą sytuację wzdłuż granicy Armenii z Azerbejdżanem i ogłoszeniem stanu wojennego, Ambasada RP w Baku zaleca unikanie podróży poza obszar Płw. Apszerońskiego. Prosimy o zachowanie szczególnej ostrożności, unikanie tłumów oraz śledzenie informacji" – przestrzegła placówka.
Armenia i Azerbejdżan oskarżają się wzajemnie o eskalację konfliktu w regionie. W niedzielę doszło do wzajemnego ostrzału sił obu państw, w wyniku czego zginęli wojskowi i cywile.
Armenia udostępniła nagrania, które mają być dowodem na to, że zniszczone zostało 10 czołgów oraz cztery śmigłowce przeciwnika. Z kolej Azerbejdżan twierdzi, że przejął kontrolę nad kilkoma wsiami w Górskim Karabachu, czemu zaprzecza Armenia.
Premier Armenii Nikol Paszynian wprowadził w kraju stan wojenny i ogłosił powszechną mobilizację. Także Araik Arutjunian, szef władz Górskiego Karabachu, czyli nieuznawanej na świecie republiki, wygłosił oświadczenie, "W związku z zaistniałą sytuacją zwołałem pilne posiedzenie Narodowego Zgromadzenia i ogłosiłem stan wojenny oraz powszechną mobilizację osób powyżej 18 lat" – powiedział.
Turcja, sojusznik Azerbejdżanu, oraz Rosja, która wspiera Armenię, zaapelowały już do rządu obu krajów o zawieszenie broni. – Armenia po raz kolejny pokazała, że jest największym zagrożeniem dla pokoju w regionie. Będziemy wspierać Azerbejdżan wszystkimi możliwymi środkami – powiedział w oświadczeniu turecki prezydent Recep Tayyip Erdoğan.
Konflikt w Górskim Karabachu
Konflikt Armenii z Azerbejdżanem o Górski Karabach trwa już od około 40 lat. W trakcie otwartej wojny na przełomie lat 80. i 90. liczba ofiar sięgnęła ponad 30 tysięcy osób. Ormianie mieszkający w Górskim Karabachu mogą liczyć na wsparcie Armenii.
Formalnie to terytorium należy jednak do Azerbejdżanu, a republika nie jest uznawana przez żadne państwo na świecie. W 1994 roku zdecydowano o oficjalnym zawieszeniu broni. Mimo tego cały czas w regionie dochodzi do ostrzałów.