
"Duszpasterstwo to otwarte serca, umysły, pójście za Jezusem, a nie zabarykadowane kościoły i straże wystawione przed grobem" – napisał lider Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Polsce. To kolejny głos ze świata duchownych, komentujący sytuację polityczno-społeczną po wydaniu decyzji przez Trybunał Konstytucyjny.
REKLAMA
Decyzja Trybunału Konstytucyjnego rozpaliła całą Polskę. Wszyscy śledzą bieżącą sytuację polityczno-społeczną, obok której nie da się przejść obojętnie.
Dość mają nie tylko obywatele, politycy i gwiazdy, ale także zwykli księża. Napływa coraz więcej apeli o rozdzielenie religii od polityki.
Ewangelicy zajmują mocne stanowisko
Biskup Jerzy Samiec jest zwierzchnikiem Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Polsce, a od 2016 prezesem Polskiej Rady Ekumenicznej.W ósmym dniu od rozpoczęcia ogólnopolskich strajków kobiet zamieścił na swoim Twitterze poruszający wpis, ewidentnie skierowany do rządzących. Biskup sugeruje, że należy rozdzielić sprawy Kościoła od polityki.
"Sojusz tronu i ołtarza nigdy nie przyniósł Kościołom, w tym ewangelickiemu, dobra w dłuższej perspektywie. Strzeżmy się krótkowzroczności, lęku przed ludźmi" – zaapelował.
W sieci pojawiło się także stanowisko warszawskich Ewangelików Reformowanych. "Nie możemy stać z boku i biernie się przyglądać. A brak stanowiska to przyzwolenie na działania władzy i Kościoła rzymskiego, który w osobach swoich hierarchów kompromituje chrześcijaństwo" – oświadczył teolog ewangelicki, Jakub Niewiadomski.
"Stajemy po stronie kobiet w Polsce, którym odbiera się prawo do dysponowania własnym sumieniem w sytuacji zagrożenia wysokim prawdopodobieństwem wad letalnych płodu. Orzeczenie TK uderza zarówno w kobiety nam nieznane, jak i w te, które żyją w naszym najbliższym otoczeniu" – czytamy w oświadczeniu ewangelików ws. wyroku z 22 października.
