Marzysz o robocie sprzątającym? Oto rzeczy, na które musisz uważać przy zakupie
Monika Przybysz
26 listopada 2020, 06:40·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 26 listopada 2020, 06:40
"DOŚĆ". Ile razy zdarzyło ci się cisnąć rurą do odkurzacza o podłogę, wypowiadając w myślach takie słowo? Jeśli jesteś jedną z osób, które straciły cierpliwość do odkurzania, to pewnie poważnie myślisz o sprowadzeniu pod swój dach pomocnika. Takiego, który jeśli nie całkowicie, to chociaż częściowo zastąpi cię w odkurzaniu mieszkania: sam sprawdzi, gdzie jest najwięcej kurzu i wykona rutynowe porządki bez zawracania ci głowy.
Reklama.
Aby wyzwolić się z okowów tego obowiązku domowego, nie musisz od razu przeglądać ofert firm sprzątających i zastanawiać się, czy stać cię na regularne opłacanie takich usług. Coraz więcej osób wybiera bowiem jednorazową inwestycję w postaci inteligentnego robota sprzątającego. Kusząca perspektywa? Jeśli tak, to upewnij się, czy twój przyszły roboodkurzacz miał następujące cechy:
System sprzątania 3-stopniowy
Taki patent jest potrzebny, by brud i kurz nie miały jak się schować przed robotem odkurzającym. Główną siłą roboczą takiego systemu są dwie gumowe szczotki do wszystkich powierzchni. Wspiera je szczotka boczna, specjalnie zaprojektowana do sprzątania przy krawędziach i w rogach. Wydajność potrójnego systemu sprzątania zależy oczywiście od siły silnika. A ta rośnie z każdym ogniwem ewolucji automatycznych odkurzaczy. W porównaniu ze swoimi "przodkami" robot Roomba i7+ z 2019 roku dysponuje już 10 razy większą mocą ssącą.
Filtr
Każdy dostępny na rynku odkurzacz, tradycyjny czy typu smart, stanowi de facto pompę filtrującą powietrze. Najpierw zasysa je z zebranymi ze sprzątanej powierzchni zabrudzeniami. Następnie wypuszcza je na zewnątrz, przepuszczając przez filtr, o którego wydajności świadczy to, jakiej wielkości cząstki wychwytuje. Wysokowydajny filtr to taki, któremu nie umkną alergeny, pyłki i cząstki o wielkości do nawet 10 mikronów. Aż 99 proc. skutecznością w ich wyłapywaniu może pochwalić się filtr AeroForce.
Nawigacja
Technologia, bez której zakup robota odkurzającego nie ma w ogóle sensu. Bo komu potrzebny smart odkurzacz, któremu cały czas trzeba palcem wskazywać, gdzie ma posprzątać? Chyba nikomu. Nawigacja iAdapt 3.0 służy do wizualizacji przestrzeni. Dzięki niej robot jest w stanie płynnie i sprawnie poruszać się po całym domu, a więc tak, by omijać przeszkody i przypadkiem nie spaść ze schodów. Za jej pomocą Roomba tworzy też wizualne punkty orientacyjne, aby wiedzieć, gdzie już była, a gdzie jeszcze musi posprzątać.
Pełna automatyzacja
Technologia dla domowników, którym znudziło się nie tylko odkurzanie, ale i mopowanie. Innymi słowy, ci, którzy chcieliby zainwestować zarówno w robota odkurzającego, jak i robota mopującego, po to, aby stworzyć z nich zgrany duet. Imprint Link umożliwia automatyzację sprzątania między tymi inteligentnymi urządzeniami, dzięki czemu mopowana jest tylko podłoga, która została wcześniej odkurzona. Technologią tą można sparować ze sobą np. robota odkurzającego Roomba i7+ z robotem mopującym Braava jet.
Im więcej tym lepiej
Kurz kurzowi nierówny. W jednym pomieszczeniu jest go więcej, w drugim mniej. Niektóre miejsca są częściej odkurzane, inne rzadziej. Z technologią Dirt Detect robot odkurzający nie tylko znajduje kurz i brud, ale także ocenia stopień zanieczyszczenia podłogi w całym domu. Przy pomocy optycznych i akustycznych czujników odnajduje więc miejsca bardziej zabrudzone i koncentruje pracę na ich dokładnym wysprzątaniu. Rozwiązanie szczególnie przydatne do sprzątania obrosłych kurzem miejsc pod większością mebli.
Stacja Clean Base
Nowoczesne roboty odkurzające nie wymagają od użytkownika tak częstego sprawdzania worka pod kątem zapełnienia. Przykładowo, robot Roomba i7+ dostępny jest w zestawie ze stacją dokującą z funkcją automatycznego usuwania brudu. Urządzenie opróżnia się z zanieczyszeń do uszczelnionego worka AllergenLock, który automatycznie się zamyka podczas usuwania go ze stacji Clean Base. Co istotne, jest ona w stanie pomieścić aż do 30 pojemników na brud, więc konserwację zestawu można odpuścić sobie na długie tygodnie.
Aplikacja iRobot Home
Robot odkurzający ma być samodzielny, co nie oznacza, że użytkownik nie powinien mieć możliwości wpływania na jego zachowanie, jeśli zajdzie taka potrzeba. Dlatego warto celować w sprzęty, którymi będziemy mogli zarządzać (tworzyć harmonogramy, wyznaczać strefy sprzątania itp.) z poziomu aplikacji mobilnej na smartfonie. Jak to wygląda w praktyce, można przekonać się na przykładzie oprogramowania iRobot Home do sparowania z robotami, których sprzedaż w Polsce sięgnęła już pół miliona.