Nominowany przez prezydenta-elekta Joe Bidena na stanowisko sekretarza stanu Antony Blinken ma bliskie związki z Polską. Ojczym polityka pochodził z Białegostoku. Podczas konferencji przyszły współpracownik prezydenta podzielił się jego historią z czasów wojennych.
– Mój zmarły ojczym, Samuel, był jednym z 900 dzieci w szkole w Białymstoku w Polsce, jedynym, któremu udało się przetrwać Holokaust, po czterech latach w obozach koncentracyjnych – opowiedział Antony Blinken podczas wtorkowej konferencji prasowej.
Przytoczył też historię ojczyma z czasów wojennych. Po ucieczce z obozu Samuel Pisar przez kilka dni ukrywał się w bawarskich lasach. Znaleźli go amerykańscy żołnierze. Rozpoznał ich po namalowanej na czołgu charakterystycznej fladze z pięćdziesięcioma białymi gwiazdami. Do jednego z żołnierzy powiedział jedyne trzy słowa po angielsku, jakich nauczyła go matka: "Boże, błogosław Amerykę".
Samuel Pisar urodził się w 1929 roku w Białymstoku. W momencie wybuchu wojny miał 10 lat. Przeżył kilka obozów koncentracyjnych: w Dachau, Auschwitz i na Majdanku. Po przenosinach do USA został uznanym prawnikiem, pracował m.in. w biurze Sekretarza Generalnego ONZ. Zmarł w 2015 roku w Nowym Jorku.
Blinken także jest z wykształcenia prawnikiem. Po ostatnich wyborach został mianowany sekretarzem stanu w administracji Joe Bidena. W przeszłości, podczas kadencji Baracka Obamy, pełnił już funkcję zastępcy sekretarza stanu. W latach 2009-2013 był doradcą Bidena – ówczesnego wiceprezydenta.