Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł w tym tygodniu, że dalsze zmiany w ustawie o Krajowej Radzie Sądownictwa naruszać będą unijne prawo. PiS uznał to za atak na polską Konstytucję, dlatego w środę po południu rzecznik rządu poinformował, że premier Mateusz Morawiecki złoży do TK Julii Przyłębskiej wniosek w tej sprawie.
Obóz rządzący, co widać było po wtorkowej konferencji Zbigniewa Ziobry, twierdzi, że Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej swoim orzeczeniem przekroczył kompetencje, stawiając prawo UE ponad polskim. Teraz tylko musi mieć to na piśmie, dlatego to zadanie powierzy trybunałowi kierowanemu przez zaufaną osobę prezesa PiS, czyli Julię Przyłębską.
"Na wniosek RM, mając na celu zachowanie spójności polskiego systemu prawnego, premier Mateusz Morawiecki skieruje do TK wniosek dotyczący kompleksowego rozstrzygnięcia kwestii kolizji norm prawa europejskiego z Konstytucją oraz potwierdzenia dotychczasowego orzecznictwa w tym zakresie" – napisał w środę po południu rzecznik rządu Piotr Müller.
W uzasadnieniu, które pojawiło się na stronie rządu, można przeczytać, że zgodnie z utrwalonym, wieloletnim orzecznictwem polskiego Trybunału Konstytucyjnego "nie ma żadnej wątpliwości co do nadrzędności polskich norm konstytucyjnych nad innymi normami prawnymi".
Obóz rządzący zwraca uwagę, że "takich jednoznacznych rozstrzygnięć dokonały m.in. właściwe sądy lub trybunały w Niemczech, Francji, we Włoszech, Danii, i Czechach".
Orzeczenie TSUE ws. KRS
Przypomnijmy, że TSUE odpowiedział we wtorek na pytania Naczelnego Sądu Administracyjnego i orzekł, że kolejne nowelizacje ustawy o KRS, mogą naruszać prawo UE. Chodzi o nowelizacje, które doprowadziły do zniesienia skutecznej kontroli sądowej rozstrzygnięć Rady ws. powołań sędziów Sądu Najwyższego.
Według TSUE, jeżeli sąd krajowy uzna, że te zmiany naruszają prawo UE, to ma obowiązek odstąpić od zastosowania tych przepisów.