Papież Franciszek kontynuuje swoją podróż po Iraku. Ojciec święty odwiedza miejsca, które do niedawna były zajęte przez bojowników tzw. Państwa Islamskiego. Modlił się m.in. wśród zrujnowanych kościołów w Mosulu.
Franciszek odwiedza Irak jako pierwszy papież w historii. Samolot z ojcem świętym na pokładzie wylądował 5 marca w Bagdadzie. Na początku spotkał się z prezydentem Barhamem Salihem, a później wygłosił przemówienie, w którym podkreślił, że jest bardzo wdzięczny wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że ta wizyta mogła dojść do skutku.
– Ileż modliliśmy się w tych latach o pokój w Iraku. Święty Jan Paweł II nie szczędził inicjatyw, a przede wszystkim oferował modlitwy i cierpienia w tej intencji – przypominał Franciszek.
Z Bagdadu papież udał się do Nadżafu, gdzie odwiedził mieszkającego tam ajatollaha Alego Sistaniego – najwyższego rangą muzułmańskiego duchownego w Iraku.
W niedzielę 7 marca Franciszek w Mosulu modlił się na placu czterech kościołów: syrokatolickiego, ormiańskiego, syroprawosławnego i chaldejskiego.
– Jak okrutne jest to, że ten kraj, kolebka cywilizacji, został dotknięty tak barbarzyńskim ciosem. Kraj ze starożytnymi miejscami kultu, które zniszczono, a wiele tysięcy ludzi – muzułmanów, chrześcijan, jazydów i innych – zostało przymusowo wysiedlonych lub zabitych – mówił ojciec święty, a jego słowa cytuje BBC.
Papież udał się także do Karakosz, drugiego miasta, które było ośrodkiem chrześcijan w Iraku. Spotkał tam chrześcijan w starożytnym kościele Niepokalanego Poczęcia, który kiedyś został podpalony przez bojowników ISIS, ale został odnowiony.
Z kolei na stadionie w Irbilu położonym w Kurdyjskim Okręgu Autonomicznym, na Franciszka czekało tysiące osób. Ojciec święty miał tam odprawić mszę świętą, na którą przybyli chrześcijanie z całej północnej części Iraku. Obiekt może pomieścić prawie 30 tys. widzów, ale dostępność miejsc ograniczono, ze względu na pandemię koronawirusa.