Senator Prawa i Sprawiedliwości, Grzegorz Bierecki zrezygnował z przewodzenia radzie nadzorczej centrali SKOK. Przeniósł się do rady nadzorczej, gdzie nie będzie musiał bać się kontroli Komisji Nadzoru Finansowego. Nadal jednak będzie miał decydujący wpływ na zarządzanie dwoma tysiącami punktów, obsługujących ponad 2,5 miliona klientów.
Prezes Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych, Grzegorz Bierecki, zrezygnował wczoraj z pełnionej funkcji. Z zarządu przeszedł do rady nadzorczej – poinformowała "Gazeta Wyborcza". Ten mało znany opinii publicznej senator PiS to sponsor i patron wielu inicjatyw na prawicy. Z reklam jego parabanku utrzymują się "Nasz Dziennik", "Gazeta Polska" czy wpolityce.pl i stefczyk.info.
SKOK-i były już krytykowane przez Bank Światowy za niewystarczające zasoby pieniężne. Pod koniec października prawo do dokładniejszego sprawdzania firmy Biereckiego dostanie Komisja Nadzoru Finansowego. SKOK przestanie być instytucją na specjalnych prawach i będzie podlegała niemal takim rygorom jak banki. Bo i z nimi może się równać – 2 tysiące oddziałów to więcej niż PKO BP, 15 miliardów oszczędności przewyższa zasoby niejednego banku komercyjnego.
Możliwe jest też, że Bierecki chce uniknąć kontroli KNF-u, która będzie musiała zaakceptować członków zarządu. Gdyby nie zgodziła się na Biereckiego, zaszkodziłoby to jego wiarygodności i przeszkodziło w realizacji celów politycznych.
W radzie nadzorczej jest bezpieczny, a zarząd i tak tworzą jego zaufani współpracownicy. Nowy prezes - Rafał Matusiak - dotychczas zarządzał Towarzystwem Funduszy Inwestycyjnych SKOK. Dwaj pozostali członkowie - Wiktor Kamiński i Lech Lamenta - od lat prowadzą firmę z Biereckim.
Sprawę komentuje na łamach "Wyborczej" Dominika Wielowieyska, która wzywa, by Bierecki nie lobbował na rzecz SKOK–ów. Jako senator ma rozstrzygać spory między grupami interesów, a nie działać na rzecz jednej z nich.
Dziennikarka zauważa, że przechodząc do rady nadzorczej Bierecki wytrąca z ręki argument swoim przeciwnikom, którzy chcieliby jego rezygnacji. W radzie nadzorczej banku Millenium zasiada Dariusz Rosati, poseł PO, więc sytuacja Biereckiego nie jest już wyjątkowa.
"A do obu panów apelujemy: w przyszłości nie zabierajcie głosu w sprawie podatku bankowego proponowanego przez ministra finansów, jeśli wasze instytucje będą musiały go płacić" – pisze Wielowieyska.
Wczorajsza decyzja Biereckiego to wielkie zaskoczenie. Kierował siecią SKOK-ów od początku, czyli od ponad 20 lat. Szefowie lokalnych kas nie raz, nie dwa mówili nam, że bez jego zgody nic ważnego nie może się w SKOK-ach wydarzyć. Przez lata łączył funkcje właściciela (jako szef związanej ze SKOK-ami fundacji), prezesa Kasy Krajowej oraz nadzorcy spółdzielczego ruchu. CZYTAJ WIĘCEJ
Źródło: "Gazeta Wyborcza"
– Nie podano uzasadnienia. Grzegorz Bierecki ogłosił, że będzie pracował dla SKOK-ów w radzie nadzorczej - opowiada Antoni Stadnicki, szef skłóconego z "krajówką" SKOK-u Kopernik. Przyczyn decyzji nie chciał nam ujawnić rzecznik Kasy Krajowej Andrzej Dunajski CZYTAJ WIĘCEJ