Jak wynika z raportu "(Współ)dziel i rządź! Twój nowy model biznesowy jeszcze nie istnieje", 40 proc. dorosłych Polaków słyszało o zjawisku sharing economy, a 26 proc. korzysta z serwisów takich jak OLX, który wprowadzając kategorię "wypożyczalnia" już wciela w życie tę ideę. A jest to idea, w której niektórzy widzą przyszłość zarówno gospodarki, jak i społeczeństwa. Czym jest tzw. ekonomia współdzielenia i jakie korzyści możemy wszyscy z niej wynieść?
Sharing economy to koncepcja, która zakłada wspólne korzystanie z dóbr bez przekazywania praw własności. Tymi dobrami mogą być prywatne zasoby, czas, umiejętności lub kapitał. W proponowanym modelu społeczno-ekonomicznym podmioty wynajmują sobie rzeczy oraz bezpośrednio świadczą usługi. Sharing economy promuje więc ideę współużytkowania dóbr przez określony czas zamiast kupowania ich na stałe.
Jak to wygląda w praktyce? Potrzebujesz akurat kosiarki czy innego sprzętu ogrodowego na dobę? Wypożyczasz je zamiast kupować coś, co będzie się potem tylko kurzyło w magazynie. Wybierasz się na majówkę, ale masz samochód, który nie jest w stanie pomieścić większej liczby osób? Nie musisz od razu kupować drugiego większego pojazdu, bo przecież możesz wynająć mikrobusa albo kampera na taki jednorazowy wyjazd w większym gronie.
Dzielenie się dobrami w formie wypożyczenia/wynajmu/pomocy niesie za sobą wiele korzyści. Po pierwsze, oszczędność pieniędzy. Współużytkowanie generuje mniejsze koszty utrzymania. Dobrym przykładem może być już wspomniany samochód typu kamper. Sharing economy zaspokaja więc przede wszystkim potrzeby osób, które z pewnych dóbr chcą korzystać tylko tymczasowo. Zyskują też ci, którym brakuje miejsca na przechowywanie niektórych rzeczy.
Ekonomia współdzielenia to nie tylko korzyści ekonomiczne. Ponieważ prowadzi ona do ograniczenia nadwyżki produkowanych towarów, pozwala efektywniej wykorzystywać zasoby naturalne i zmniejsza ilość odpadów, na czym oczywiście zyskuje środowisko naturalne. Ponadto przyczynia się do rozwoju inteligentnych miast (smart cities), stając się impulsem rozwoju najnowszych technologii.
Kontakty między zwolennikami ekonomii współdzielenia ułatwiają platformy internetowe, które umożliwiają wypożyczanie towarów, świadczenie usług na wynajem, wspólne użytkowanie zasobów, współdzielenie przestrzeni czy współfinansowanie projektów społecznych. Również serwisy, które dotąd zajmowały się głównie sprzedażą, coraz częściej uzupełniają swoją ofertę o rozwiązania w duchu sharing economy.
Taką zmianę wprowadził niedawno, bo w marcu 2021 r., popularny serwis ogłoszeniowy OLX. Na stronie, znanej głównie z ogłoszeń lokalnych dotyczących sprzedaży przedmiotów, zawitała nowa kategoria o nazwie "Wypożyczaj". Dzięki tej opcji użytkownicy serwisu mogą wynajmować różnego rodzaju urządzenia, sprzęty i narzędzia za pośrednictwem wygodnej w obsłudze internetowej platformy.
Wypożyczalnia OLX została podzielona na cztery podkategorie: imprezy i wydarzenia (namioty, dmuchane zamki, krzesła, stoły, bemary), narzędzia i urządzenia budowlane (dźwigi, podnośniki, koparki, maszyny czyszczące), samochody i pojazdy (auta osobowe, motocykle, kampery, przyczepy, busy) i pozostałe (stoły, krzesła, łodzie, narzędzia ogrodnicze, sprzęt AGD i wiele innych).
Odkąd na stronie głównej serwisu uruchomiono kategorię, zainteresowanie użytkowników opcją wypożyczenia sprzętu na OLX rośnie wręcz lawinowo. Jeszcze na początku marca 2021, w pierwszym tygodniu, znajdowało się zaledwie 160 ogłoszeń o wypożyczeniu samochodów i pojazdów oraz 23 o wypożyczeniu sprzętu na imprezy i wydarzenia. Pod koniec kwietnia dodawanych było już pół tysiąca ofert do każdej z tych podkategorii.
O zainteresowaniu wypożyczalnią OLX świadczy choćby liczba odpowiedzi na jedno ogłoszenie. Na ofertę z podkategorii "Imprezy i wydarzenia" odpowiadano średnio 8 razy, natomiast na ofertę wypożyczenia samochodów i pojazdów 6 razy. Obecnie w kategorii powstałej z myślą o najmujących i najemcach znajduje się ponad 20 tysięcy ogłoszeń.